Do tragedii doszło w jeziorze Księże w Balicach koło Nowego Miasta Lubawskiego. 16-letni chłopak bawił się nad jeziorem z grupą przyjaciół, w pewnym momencie wszedł do jeziora popływać – i już nie wrócił na brzeg.
Jego przyjaciele natychmiast zawiadomili służby, które wszczęły poszukiwania chłopaka. Jak poinformowało Radio Olsztyn, znaleziono je dopiero następnego dnia rano między innymi dzięki użyciu sonaru. Według starszego brygadiera Józefa Dobiesa z PSP w Nowym Mieście Lubawskim, na ciało natrafiła specjalistyczna grupa poszukiwawcza straży pożarnej na głębokości około 2-2,5 metra i odległości około 30 metrów od brzegów jeziora.
Policja nadal prowadzi dochodzenie, by wyjaśnić wszystkie aspekty śmierci 16-latka, choć wszystko wskazuje na to, że podczas pływania chwycił go skurcz i nie zdołał już dotrzeć do brzegu.