Do tragedii doszło w powiecie piotrkowskim w województwie łódzkim. 15-latka urodziła w domu dziecko. Niestety, noworodek nie żyje. Prokuratura prowadzi śledztwo czy dziecko zmarło z przyczyn naturalnych, czy urodziło się martwe.
Do tragedii doszło w minioną niedzielę w jednej z miejscowości na terenie powiatu piotrkowskiego. 15-letnia dziewczyna urodziła w domu dziecko.
Dorosła osoba przebywająca wspólnie z nastolatką wezwała pogotowie ratunkowe. Wezwani na miejsce ratownicy zabrali 15-latkę wraz z nowonarodzonym dzieckiem do Powiatowego Centrum Matki i Dziecka w Piotrkowie Trybunalskim.
Jak poinformowała Magdalena Czołnowska-Musioł, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim, lekarz stwierdził zgon noworodka.
Sprawa trafiła do Prokuratury Rejonowej w Piotrkowie, która rozpoczęła śledztwo w sprawie śmierci dziecka. Śledczy sprawdzają czy noworodek urodził się martwy czy zmarł śmiercią naturalną w wyniku przedwczesnego porodu. Śledztwo jest prowadzone w kierunku narażenia człowieka na niebezpieczeństwo bądź nieumyślne spowodowanie śmierci.
Na obecnym etapie dochodzenia sprawdzane są wszystkie okoliczności zdarzenia; trwa ustalanie przyczyny zgonu noworodka. Śledczy weryfikują również ustalenia związane z ojcostwem dziecka. Prawdopodobnie nastolatka zaszła w ciążę mając 14 lat, a to oznacza, że ojciec dziecka może mieć postawiony zarzut pedofilii.
Źródło: dzienniklodzki.pl