Więcej

    Zatrzymano mężczyznę, który wjechał w tłum protestujących

    Policja zatrzymała mężczyznę, który w poniedziałek wjechał w tłum protestujących na Mokotowie. 44-latek trafił do aresztu policyjnego.

    Do zdarzenia doszło w poniedziałek na skrzyżowaniu ulic Puławskiej i Goworka w Warszawie. Kierowca samochodu osobowego marki bmw potrącił dwie kobiety uczestniczące w proteście przeciw wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego.

    Nagranie z miejsca zdarzenia pokazuje wyraźnie, jak kierowca podjeżdża przed grupę ludzi, a następnie bez zatrzymywania się jedzie dalej przez tłum. Samochód potrącił dwie kobiety, jedna z nich upadła na jezdnię.

    Uczestnicy poniedziałkowego protestu próbowali zatrzymać kierowcę. Na nagraniu z miejsca zdarzenia wyraźnie słychać, jak tłum krzyczy „zatrzymaj go!”. Jednak mężczyzny nie udało się zatrzymać i odjechał z miejsca zdarzenia.

    Kilka godzin później funkcjonariusze policji wpadli na trop kierowcy bmw. 44-letni mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.

    Jak informuje stołeczna policja, jedna z poszkodowanych kobiet została przewieziona do szpitala.

    Poniedziałkowy protest w Warszawie, podobnie jak w wielu innych miastach Polski, rozpoczął się o godzinie 16:00. Zgodnie z planem Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, w poniedziałek manifestujący blokowali ulice, ronda i przejścia dla pieszych na ważnych szlakach komunikacyjnych w wielu miastach Polski.

    To kolejny dzień protestów po ogłoszeniu przez Trybunał Konstytucyjny wyroku w sprawie aborcji. W czwartek, 22 października TK uznał, że przerwanie ciąży z powodu ciężkiego uszkodzenia płodu bądź nieuleczalnej choroby jest niezgodne z konstytucją. Przeciwnicy zaostrzania prawa aborcyjnego jeszcze tego samego dnia wyszli na ulice Warszawy na znak protestu wobec wyroku TK. Kolejnego dnia protestowała już cała Polska.

    Źródło: polsatnews.pl

    WiadomościZatrzymano mężczyznę, który wjechał w tłum protestujących