Przypadkowa mieszkanka Delray Beach na Florydzie usłyszała krzyki dochodzące z kanału odpływowego. Kiedy spojrzała w dół, ujrzała człowieka wzywającego pomocy. Okazało się, że to zaginiona kilka dni wcześniej kobieta.
O odkryciu nagiej i brudnej kobiety w kanale odpływowym, do którego doszło w miniony wtorek, informuje Onet. Na miejsce zdarzenia wezwano straż pożarną. Jak mówił jeden ze strażaków uczestniczących w akcji, kobieta była naga, brudna i rozczochrana. Strażacy, przy pomocy drabiny i specjalnej uprzęży wydostali poszkodowaną z kanału.
Kobieta trafiła do szpitala. Przyznała, że 3 marca wyszła popływać w kanale, który znajduje się niedaleko domu jej chłopaka. Podczas pływania znalazła drzwi, które nie były zamknięte. Kobieta weszła do tunelu, który zaprowadził ją do kolejnego.
Jak twierdziła poszkodowana, w pewnym momencie zgubiła się i zaczęła błąkać po kolejnych tunelach. W trakcie swojej wędrówki spotkała kilka osób potrzebujących pomocy. Z relacji przedstawionej przez kobietę wynikało, że po podziemnych tunelach błąkała się przez 20 dni.
W toku czynności śledczy ustalili, że partner kobiety zgłosił jej zaginięcie 3 marca.
Po odnalezieniu zaginionej, funkcjonariusze policji skontaktowali się z matką kobiety. Ta przyznała, że jej córka już wcześniej chorowała psychicznie, a także zażywała narkotyki. Wielokrotnie w swoim życiu podejmowała niewłaściwe decyzje, a jej zachowanie często było dziwne.