Więcej

    Zabrakło karetek. Dwie osoby nie żyją

    Pandemia koronawirusa przybiera na sile. W województwie małopolskim hospitalizowanych jest już ponad 2,5 tys. pacjentów, zaczyna brakować respiratorów i personelu do opieki nad chorymi. Z uwagi na długi czas oczekiwania karetek pogotowia przed placówkami medycznymi, wydłuża się również czas dojazdu do kolejnych chorych. W tym tygodniu aż dwie osoby zmarły, bo nie było już wolnych karetek.

    Do tragedii doszło w Tarnowie i Oświęcimiu. Karetki pogotowia po kila godzin oczekiwały przed szpitalami, aby przekazać pacjentów na oddział. W tym czasie odebrano kolejne zgłoszenia, ale dyspozytor pogotowia nie mógł wysłać pomocy, gdyż nie dysponował wolnymi karetkami.

    W Tarnowie 76-letni pacjent zasłabł w nocy i wzywał pogotowie. Niestety, nie było wolnego zespołu, który mógłby pojechać do chorego. Na miejsce wysłano zastęp straży pożarnej. Przez kilkadziesiąt minut strażacy reanimowali mężczyznę, ale 76-latek zmarł.

    – Niestety, zdarzają się sytuacje, że pacjent czeka w karetce pogotowia przez kilkanaście godzin, co jest niesamowicie ciężkie i dla niego i dla zespołu ratownictwa medycznego. Tak też było w tym przypadku, wszystkie zespoły ratownictwa medycznego były w tym momencie przy realizacji innych zleceń, najbliższa karetka dotarła na miejsce po 40 minutach, niestety za późno – mówi Krzysztof Krzemień, ratownik z tarnowskiego pogotowia.

    Do tragedii doszło również w Oświęcimiu. 65-letnia kobieta zasłabła na ulicy. Przechodnie wezwali pomoc , ale nie było wolnych karetek. Na miejscu pojawili się strażacy, którzy reanimowali kobietę do czasu dotarcia zespołu Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Niestety, 65-latka zmarła.

    Jak mówią ratownicy, karetek w regionie jest zbyt mało, a te, które są spędzają długie godziny w kolejkach przed szpitalami. Zespoły z pacjentami muszą czekać na wynik testów na obecność koronawirusa. Szczególnie duży problem występuje w tych placówkach, które nie poosiadają własnego laboratorium, co znacznie wydłuża czas oczekiwania na wynik. Wówczas karetki stoją przed szpitalami po kilka, a nawet kilkanaście godzin i nie mogą podjąć się kolejnej interwencji.

    Z danych ministerstwa zdrowia wynika, że w środę w województwie małopolskim przybyło 2 245 nowych zachorowań na koronawirusa, we wtorek było ich 2 106. Oprócz pacjentów z COVID-19 są również inni chorzy wymagający nagłej pomocy, a liczba karetek i zespołów ratownictwa medycznego nie ulęgła zwiększeniu.

    Źródło: tvn24.pl

    WiadomościZabrakło karetek. Dwie osoby nie żyją