Amerykański wywiad poinformował, że jeszcze w kwietniu prezydent Rosji przeszedł terapię antynowotworową. To, że jest chory, nie ulega wątpliwości zdaniem wywiadu. Ale od choroby daleko do śmierci.
Putin był już posądzany o kilka rodzajów nowotworów, chorobę Parkinsona, schizofrenię i kilka innych chorób, miał też przejść co najmniej kilkanaście operacji. Jednak według “Newsweeka” amerykańskie dokładne dane dotyczące choroby Putina znajdujące się w tajnym raporcie, który otrzymał prezydent Biden – są jak dotąd najbardziej rzetelnymi danymi dotyczącymi jego stanu zdrowia. Jednak choć choroba nie ulega wątpliwości, to jednak stwierdzenie, że jest umierający, trzeba zaliczyć wyłącznie do spekulacji, uważają wywiadowcy.
Ustalenia szpiegów zgadzałyby się z innymi informacjami, zgodnie z którymi Putin przez prawie cały kwiecień nie pokazywał się publicznie, a emitowane w tym czasie nagrania z jego udziałem budziły szereg wątpliwości, czy są prawdziwe. Leczenie nowotworu wyjaśniałoby tak nieobecność, jak i jego zmieniony wygląd.
Amerykanie potwierdzają też ustalenia ukraińskiego wywiadu o ostatnim zamachu na Putina, a podsumowując pisze, że choć całkiem spora grupa osób zdaje sobie sprawę z choroby prezydenta i z tego, że jest ona śmiertelna – to i tak śmierć Putina wywoła chaos. Nie tylko w Rosji, także na świecie.