W piątkowe popołudnie rozpoczął się największy z dotychczasowych protestów przeciw wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Do Warszawy zjechali manifestanci z całej Polski. Według wstępnych szacunków policji, na ulicach Warszawy pojawiło się ok. 100 tys. osób. Na proteście pojawiły się też grupy związane ze środowiskiem narodowym, które atakowały tłum.
Hasło przewodnie piątkowego protestu brzmiało „Wszyscy na Warszawę”. Punktualnie o godzinie 17:00 manifestacje rozpoczęły się aż w trzech miejscach stolicy: przed siedzibą Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przy Alejach Ujazdowskich, na placu Zamkowym i na placu Zawiszy. Uczestnicy manifestacji wyruszyli w kierunku ronda Dmowskiego, które było centralnym punktem piątkowego strajku kobiet.
Stick that on your Wiadomości pic.twitter.com/pxdZ1sXMwx
— Ben Stanley (@BDStanley) October 31, 2020
Drone footage shows the scale of protests in Poland's capital Warsaw against a court ruling that further limited its restrictive abortion laws https://t.co/AkR7iHNI98 pic.twitter.com/ACTtIBkWYN
— Reuters (@Reuters) October 30, 2020
Niestety, pokojową manifestację zakłóciły ataki narodowców oraz interwencje policji. Do pierwszego incydentu doszło już na placu Zamkowym, gdzie pojawili się ubrani na czarno mężczyźni, atakujący protestujących przeciw wyrokowi TK.
Nieco później do ataku doszło na rondzie de Gaulle’a, gdzie zamaskowani mężczyźni zaczęli rzucać w tłum petardami i innymi niebezpiecznymi przedmiotami. Użyli również gazu łzawiącego i pałek teleskopowych. Jak poinformowała policja, doszło do przepychanek i pobić. Także na rondzie Dmowskiego doszło do kilku niebezpiecznych incydentów. We wszystkich miejscach interweniowała policja.
Interwencja policji konieczna w rejonie ronda de Gaulle'a i Nowego Światu. Doszło do agresji pomiędzy dwoma grupami młodych ludzi. Rzucano różnymi przedmiotami, atakowano się fizycznie, używano pirotechniki.
Policjanci podjęli działania zapewniające bezpieczeństwo innych ludzi.— Policja Warszawa (@Policja_KSP) October 30, 2020
Z ronda Dmowskiego manifestacja przeszła w okolicę domu wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego. Z uwagi na fakt, że ulica Mickiewicza została otoczona szczelnym kordonem policji, manifestacja skręciła na pobliski plac Wilsona.
Dlaczego nie było policji na ulicach, jak protestujących bili naziole i #BojówkiKaczyńskiego? Bo wszyscy pilnowali jego spokoju. #StrajkKobiet pic.twitter.com/xlw2QaF3Fx
— Michał Szczerba (@MichalSzczerba) October 30, 2020
#Warszawa #StrajkKobiet Policja pilnuje kościołów i domu Jarosława Kaczyńskiego. Po Warszawie grasują bojówki i atakują uczestników demonstracji. Relacja i zdjęcia:https://t.co/X9LXygPIOq pic.twitter.com/uCSaxsprDv
— Portal i.pl (@portal_ipl) October 30, 2020
Po godzinie 23:00 część uczestników opuściła manifestację i wróciła do domów. Najbardziej wytrwali powrócili przed Pałac Kultury i Nauki.
Jak przekazała stołeczna policja, podczas piątkowej manifestacji funkcjonariusze wylegitymowali 270 osób, 37 zostało zatrzymanych, z czego 35 to pseudokibice. Zatrzymani mieli przy sobie petardy, pałki teleskopowe i gaz obezwładniający.
Przy zatrzymanych policjanci zabezpieczyli różnego rodzaju pałki, w tym teleskopowe, gazy obezwładniające, dużo wyrobów pirotechnicznych.
Zdecydowane działania pododdziałów prewencji i policjantów po cywilnemu pozwoliły na skuteczne zapewnienie bezpieczeństwa w centrum miasta. pic.twitter.com/NxoTddkKcV— Policja Warszawa (@Policja_KSP) October 30, 2020
– Biorąc pod uwagę dużą liczbę uczestników protesty należy określić jako bardzo spokojne” Dodał, że “pojawiły się incydenty w kilku miejscach, te najpoważniejsze, o których należy wspomnieć to Plac Zamkowy, Rondo de Gaulle’a i kilka innych na całej trasie protestu – powiedział rzecznik stołecznej policji Sylwester Marczak.
Piątkowy protest w Warszawie był największą z manifestacji, które od ponad tygodnia odbywają się w całej Polsce. Podobne protesty odbyły się w piątkowe popołudnie również w innych miastach: Poznaniu, Lublinie, Gdańsku, Gdyni, Wrocławiu, Krakowie, Białymstoku, Opolu, Olsztynie i wielu mniejszych miastach.
Źródło: polsatnews.pl