Policjanci z Mińska Mazowieckiego zatrzymali do kontroli kierowcę samochodu osobowego. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał ponad 4 promile alkoholu w organizmie. Ponadto nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdów mechanicznych.
W miejscowości Wielgolas w województwie mazowieckim funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego zatrzymali do rutynowej kontroli samochód osobowy marki BMW. Za kierownicą siedział 29-letni mężczyzna. Policjanci wyczuli od kierowcy woń alkoholu i postanowili poddać go badaniu.
– Podczas pierwszego badania na urządzeniu zabrakło skali, gdyż pomiar zatrzymał się na 4 promilach i wskazywał, że wynik jest wyższy – przekazał st. asp. Marcin Zagórski z policji w Mińsku Mazowieckim.
Tak wysoki wynik zadziwił nawet doświadczonych funkcjonariuszy.
W toku dalszych czynności okazało się, że mężczyzna nie posiada uprawnień do prowadzenia pojazdów mechanicznych, gdyż nigdy ich nie wyrabiał.
Samochód osobowy, którym podróżował pijany 29-latek był niesprawny. Funkcjonariusze zatrzymali więc dowód rejestracyjny do czasu usunięcia wszystkich usterek w pojeździe.
Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony na komisariat w Mrozach. Tam ponownie wykonano badanie na obecność alkoholu. Tym razem alkomat wykazał niemal 3,5 promila alkoholu w organizmie.
29-latek odpowie przed sądem za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu, bez wymaganych uprawień. Właściciel samochodu, który udostępnił go pijanemu mężczyźnie został ukarany mandatem.
Źródło: wp.pl