Petro Adriuszczenko, doradca mera Mariupola, poinformował dziś na Telegramie, że Rosjanie rano przypuścili szturm na Azowstal, kombinat, w którym walczą ostatni obrońcy Mariupola.
Rosjanie praktycznie zajęli już całe miasto, ale w Azowstalu, potężnym kombinacie metalurgicznym, bronią się jeszcze żołnierze pułku Azow Gwardii Narodowej i 36. Samodzielnej Brygady Piechoty Morskiej. W mieście było też około tysiąca cywilów, ale w większości zostali ewakuowani. Nie wiadomo, czy to wszyscy – po prostu o tylu wiedziały władze i walczący tam żołnierze. Wymagało to wielu wysiłków i negocjacji ze stroną rosyjską, która kilkakrotnie, mimo wydania zgody na ewakuację, nagle rozpoczynała ostrzał autobusów z mieszkańcami albo w ogóle nie wpuszczała ich do miasta. Udało się dopiero po naciskach Czerwonego Krzyża i ONZ.
Straty wśród mieszkańców Mariupola Wadym Bojczenko, mer miasta, szacuje na około 20 tysięcy osób, ale jak podkreśla, to są tylko szacunki. Przez wiele tygodni miasto było pod nieustannym ostrzałem, więc wiele ciał znajduje się pod zawalonymi budynkami, bo nie było jak ich wydobyć i pochować, wiele też zostało pochowanych w tymczasowych grobach, na podwórkach czy w ogrodach, a nawet w parkach. Wiele osób zostało wywiezionych przymusowo do Rosji i nie ma z nimi kontaktu, trudno nawet oszacować liczbę. Straty będzie można policzyć dopiero po wyzwoleniu miasta.
Teraz jednak wyzwolenie miasta wydaje się bardzo odległe: Rosjanie przypuścili szturm na Azowstal, mimo że trwają negocjacje co do ewakuacji obrońców i wymiany jeńców wojennych – obrońcy Azowstalu mają sporo rosyjskich jeńców u siebie, których mogliby wymienić. W negocjacjach uczestniczy Turcja jako mediator, pełnomocnictwo Ukrainy mają ONZ i Międzynarodowy Czerwony Krzyż. Ukraina chce ewakuacji obrońców, zwłaszcza tych rannych, których jest około 600, a bardzo ciężko 38 – drogą morską po podpisaniu pisemnego porozumienia. Na taką formę zgodzili się obrońcy Azowstalu. Właśnie rozpoczęli kolejną rundę negocjacji w tej sprawie.
Czy szturm Rosjan oznacza rezygnację z rozmów? Nie wiadomo. Rosjanie wielokrotnie już udowadniali, że zgadzają się na jakieś rozwiązania po to, by zaraz się z nich wycofać, a umowy i porozumienia nic dla nich nie znaczą. Dotąd nie zgadzali się na ewakuację obrońców i żądali poddania się. Obrońcy nie chcą się na to zgodzić, nie mając zaufania co do tego, czy Rosjanie będą przestrzegać prawa międzynarodowego w traktowaniu jeńców wojennych. Dotychczasowe przypadki i zeznania jeńców potwierdzają, że wątpliwości obrońców Mariupola są jak najbardziej uzasadnione. Na razie więc nadal się bronią, kontratakując i wypierając Rosjan z pozycji w Azowstalu.
https://twitter.com/nexta_tv/status/1524840249041592321