Stosy płytko grzebanych zwłok lub gnijących pod gruzami zbombardowanych domów i brak wody pitnej – wszystko to może doprowadzić do wybuchu epidemii cholery i czerwonki. W mieście obowiązuje kwarantanna.
Rosyjscy okupanci wprowadzili kwarantannę bojąc się epidemii, jak podały ukraińskie media. Pierwsze przypadki chorób już odnotowano 1 czerwca, więc – według kanału Ukraina 24 – Rosjanie już szykują osobne oddziały zakaźne dla swoich żołnierzy w Rostowie nad Donem. Poinformował o tym Petro Andruszczenko, doradca burmistrza Mariupola.
"The world 'cholera' has been heard in the city", said Ukraine-led Mariupol mayoral advisor, Petro Andrushchenko. "Received information that Russians had already prepared separate infectious disease departments in Rostov-on-Don, where they'll receive their soldiers"#SaveMariupol pic.twitter.com/kW8PZu6myV
— U24 (@u24_news) June 6, 2022
Sytuacja w mieście jest bardzo zła, jak potwierdza doradca, przypominając, że zginęło tu i zostało pochowanych wielu mieszkańców. Wiadomo o około 22 tysiącach, ale prawdopodobnie jest ich znacznie więcej. Z powodu rosyjskich ostrzałów ciała były grzebane płytko, na podwórkach i w parkach, tam, gdzie było blisko. Wielu mieszkańców w ogóle nie zostało pochowanych – ich ciała nadal znajdują się pod zburzonymi przez bomby i rakiety domami.
Fatalną sytuację sanitarną pogarsza brak wody. Wodociąg mariupolski został zniszczony, a lokalne źródła nie nadają się do wykorzystania z powodu bliskości ludzkich grobów. Zanieczyszczona jest też woda morska. Mieszkańcy stoją w kolejkach po wodę i jedzenie, obowiązują zapisy, a czeka się dwa dni… Mariupolczycy nie mogą wyjechać z miasta, by na własną rękę zaopatrzyć się w wodę czy pożywienie. Okupanci stworzyli z miasta ogromne getto i nikt nie może z niego wyjechać.
Jak informuje Andriuszczenko, Rosjanie od prawie dwóch miesięcy wywożą zwłoki z miasta do trzech ogromnych mogił poza nim. Ale nadal więcej ciał jest w mieście nim tych wywiezionych. Odnotowano już pierwsze przypadki chorób, a w mieście nie ma ani leków, ani lekarzy, ani szczepionek. W takiej sytuacji zwykła dyzenteria może zakończyć się śmiercią chorego.
The situation in Mariupol gets worse day by day. According to city mayor, Mariupol is facing deadly cholera epidemic due to water systems not working and horrible sanitary situation. Russians aren't letting people out and they can't get treatment. @ICRC @UN @WHO #SaveMariupol pic.twitter.com/EnPbKcfgvu
— нет ето не так 💙💛 war isn't over (@kashiomi_art) June 7, 2022