Szpital w Kraśniku odmówił przyjęcia na oddział 69-letniego pacjenta. Powodem był brak tlenu medycznego, którego zaczyna brakować w całym kraju. Ratownicy medyczni wieźli chorego do oddalonego o 50 km szpitala w Lublinie. Niestety, w trakcie podróży mężczyzna zmarł.
69-letni mężczyzna był po dwóch udarach. Kiedy w sobotę źle się poczuł, rodzina wezwała karetkę. Ratownicy medyczni podjęli decyzję o przewiezieniu mężczyzny do szpitala w Kraśniku. Z powodu braku tlenu medycznego, placówka odmówiła przyjęcia pacjenta na oddział. Jak powiedział dyrektor szpitala w Kraśniku, pacjent miał bardzo niską saturację i wymagał intensywnej tlenoterapii. Stąd podjęto decyzję o przewiezieniu pacjenta do innej placówki.
Karetka z pacjentem udała się do oddalonego o 50 km Szpitala MSWiA w Lublinie. Niestety, podczas podróży 69-letni pacjent poczuł się gorzej i zmarł.
Brak tlenu medycznego to problem, z którym zmagają się szpitale w całej Polsce. W związku ze zwiększoną liczbą pacjentów zakażonych koronawirusem, wzrosło zapotrzebowanie na tlen medyczny. Firmy nie nadążają go produkować, tym bardziej, że musi on jeszcze uzyskać atesty odpowiednich instytucji. Zamówienia na tlen medyczny nie są więc realizowane w całości.
Szpital w Kraśniku jest w stanie pozyskać ok. 40 butli dziennie, co przy wciąż wysokiej liczbie pacjentów w stanie ciężkim, nie zaspokaja potrzeb placówki. Dyrekcja podjęła więc decyzję o rezygnacji z przyjmowania kolejnych chorych wymagających tlenoterapii.
– To nie wystarczy więc obecnie szpital nie przyjmuje żadnych nowych pacjentów wymagających tlenoterapii. O naszej sytuacji są uprzedzeni zarówno lekarz koordynator jak też dyspozytornia medyczna – powiedział dyrektor kraśnickiego szpitala Michał Jedliński.
Dyrektor zapewnia, że wkrótce w szpitalu zostanie uruchomiony specjalny zbiornik na tlen medyczny o pojemności 6 ton.
Źródło: o2.pl
