Jedna osoba zginęła, dwie zostały ranne – to efekt wypadku, do którego doszło w Konstancinie-Jeziornie. Jadące z ogromną prędkością bmw uderzyło w drzewo. Kierowca zostawił samochód i uciekł. Był pijany.
Wypadek miał miejsce 19 listopada około 22.30 na ulicy Literatów w Konstancinie-Jeziornie. Kierowca samochodu stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w drzewo. W samochodzie podróżowały cztery osoby: jedna zginęła na miejscu, dwie zostały ranne. Najmniej ucierpiał 29-letni kierowca, który o własnych siłach wyszedł z samochodu i uciekł, zostawiając resztę pasażerów w samochodzie.
Policjanci znaleźli po kilku godzinach w jego mieszkaniu. Nie chciał otworzyć im drzwi, zdecydował się na to dopiero wtedy, gdy policjanci wezwali strażaków. Okazało się, że był kompletnie pijany. Według badania miał w organizmie prawie 2,5 promila alkoholu. Kierowca teraz stanie przed sądem.
Źródło: Fakt