Tragedia miała miejsce 24 września: po kłótni z babcią Władysławą 14-letnia Patrycja pchnęła ją nożem. Rana okazała się śmiertelna. Co spowodowało to tragiczne wydarzenie?
Policja prowadzi śledztwo w tej sprawie: wiadomo na razie tyle, że mieszkająca obok ciotka Patrycji tuż przed południem usłyszała odgłosy kłótni dobiegające z domu, w którym mieszkała jej matka oraz brat z dziećmi, Patrycją i Przemkiem. Rozpoznała głos swojej matki, więc poszła sprawdzić, co się tam dzieje. Gdy dotarła na miejsce, zobaczyła matkę leżącą na podłodze, a na niej bratanicę z nożem. Wszędzie było pełno krwi.
Kobieta odciągnęła bratanicę, wezwano pogotowie i policję, ale kobiety nie udało się uratować. Ten jeden zadany cios okazał się śmiertelny. Pogotowie pomogło natomiast sprawczyni – krew na miejscu zdarzenia należała również do niej, bo dziewczyna próbowała popełnić samobójstwo. Na rany założono jej sześć szwów.
Co spowodowało ten wybuch agresji u spokojnej zazwyczaj dziewczyny? Bo Patrycja była osobą cichą i spokojną, tak ją postrzegają sąsiedzi. Nigdy nie sprawiała kłopotów, dobrze się uczyła, właśnie zaczęła naukę w technikum. Zresztą cała rodzina była uważana za porządnych ludzi. Czy powodem był konflikt między jej rodzicami a babcią? Ojciec Patrycji przyznał, że jego matka bywała zbyt impulsywna i kłótliwa. Ale czy to wystarczający powód do zabójstwa? Być może odpowiedzi na to pytanie udzielą biegli psychiatrzy, którzy będą zajmować się Patrycją. Dziewczynka jest obecnie na obserwacji psychiatrycznej. Później stanie przed sądem rodzinnym. Ma dopiero 14 lat.
Źródło: fakt.pl