Więcej

    Szczepienia poza kolejnością. Na liście nazwisk aktorzy, politycy i biznesmeni

    Aktorzy, celebryci, a także biznesmeni zostali zaszczepieni przeciwko COVID-19 w Centrum Medycznym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego w ramach grupy 0. Do Narodowego Funduszu Zdrowia trafiła lista wszystkich zaszczepionych osób.

    Po tym jak wyszło na jaw, że aktorzy i celebryci zostali zaszczepieni na COVID-19 poza swoją kolejnością ruszyła kontrola w Centrum Medycznym WUM. Okazało się, że pierwszą dawkę szczepionki otrzymali również biznesmeni z Warszawy i okolic.

    Sprawa wyszła na jaw, kiedy Krystyna Janda głośno powiedziała, że została zaszczepiona. Krótko potem do otrzymania pierwszej dawki szczepionki przyznali się Maria Seweryn, Zbigniew Zborowski, czy Radosław Pazura. Aktorzy twierdzili, że brali udział w akcji promocyjnej, której celem było przekonanie społeczeństwa do zaszczepienia się przeciwko wirusowi SARS-CoV-2.

    Wśród osób zaszczepionych poza kolejnością znaleźli się również politycy, w tym były premier Leszek Miller.

    Po wyjściu na jaw sprawy szczepień poza kolejnością, premier Mateusz Morawiecki i minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedzieli kontrolę w Centrum Medycznym WUM. Lista nazwisk osób zaszczepionych poza kolejnością trafiła właśnie do NFZ. Na liście znalazło się kilkadziesiąt osób, które zgodnie z opracowanym Narodowym Programem Szczepień, na swoją dawkę powinny jeszcze poczekać.

    Wyszło na jaw, że oprócz aktorów i celebrytów pierwszą dawkę szczepionki otrzymali również lokalni biznesmeni. Na liście pojawili się m. in. Zbigniewa Grycan i jego żona Elżbieta, a także Henryk Orfinger i Irena Eris, czyli małżeństwo stojące za sukcesem firmy dr Irena Eris.

    Przedsiębiorcy przekonują, że przyjęli szczepionkę, bo – jak im powiedziano – jeśli tego nie zrobią dawki się zmarnują. Aby zapobiec wyrzucaniu szczepionki, zgodzili się na zaszczepienie poza swoją kolejnością.

    – Uzyskałem informację, że WUM posiada nadprogramową liczbę szczepionek, które musi wykorzystać przed końcem roku, bo w innym wypadku one po prostu się zmarnują – poinformował Henryk Orfinger.

    Podobnych tłumaczeń udzielił Zbigniew Grycan, który również został poinformowany, że CM WUM dysponuje dodatkowymi 450 dawkami szczepionki. Taka informacja, zgodnie z deklaracją Zbigniewa Grycana, widniała na stronie internetowej placówki. Szczepiony był każdy chętny.

    Minister zdrowia zapowiedział, że wykryte nieprawidłowości są podstawą do nałożenia na CM WUM kary finansowej w wysokości 250 tys. zł. Z kolei Michał Kuczmierowski prezes Agencji Rezerw Materiałowych podkreślał, że dostawa dodatkowych szczepionek odbyła się na podstawie zapotrzebowania zgłoszonego przez CM WUM.

    Po wykryciu nieprawidłowości, zwolniona została dr Ewa Trzepla, dotychczasowa prezes Centrum Medycznego. W piątek, z uczelnią rozstała się Małgorzata Rejnik, kanclerz odpowiedzialna za sprawy administracyjne.

    Centrum Medyczne WUM nie jest jedyną placówką, w której doszło do nadużyć w kwestii dysponowania szczepionką. Już wiadomo, że osoby spoza kolejności były szczepione w Szpitalu Powiatowym w Śremie, Szpitalu Specjalistycznym w Sandomierzu, szpitalu w Opatowie, Zespole Opieki Zdrowotnej w Nysie i w Krapkowickim Centrum Zdrowia. Wśród osób, które otrzymały pierwszą dawkę szczepionki są lokalni politycy i starostowie.

    Źródło: bezprawnik.pl / money.pl

    WiadomościSzczepienia poza kolejnością. Na liście nazwisk aktorzy, politycy i biznesmeni