Śledczy nadal badają sprawę śmierci dwóch 13-latek w Dobczynie pod Warszawą. Teraz trwa dochodzenie sprawdzające, czy nikt ich nie nakłaniał do odebrania sobie życia.
Przypomnijmy, że dwie 13-letnie dziewczynki znaleziono 31 sierpnia powieszone na wierzbie w lesie, w miejscowości Dobczyn pod Warszawą. Dzień wcześniej zgłoszono ich zaginięcie.
Sekcja zwłok nie wykazała udziału osób trzecich w ich śmierci, a śmierć nastąpiła przez powieszenie. Jednak, jak informuje “Fakt”, śledczy badają, czy dziewczynek nikt nie namawiał do popełnienia samobójstwa i jaki był motyw tej decyzji. Przesłuchiwani będą krewni, nauczyciele i przyjaciele dziewcząt.
Na razie wiele wskazuje na to, że obie 13-latki od dłuższego czasu przygotowywały się do samobójstwa. Jak nieoficjalnie ustaliła Wirtualna Polska, dziewczynki miały się poznać w szpitalu – obie miały problemy z depresją, obie szukały w sieci sposobów najskuteczniejszego popełnienia samobójstwa. Podobnie się też zachowywały: ubierały na czarno, izolowały od rówieśników, słuchały mrocznego rocka.
Specjaliści alarmują, by zwracać uwagę na nietypowe zachowanie swojego dziecka, a przede wszystkim dużo z nim rozmawiać, bo dzięki rozmowie właśnie można zdiagnozować problem – jeśli się pojawi. To właśnie przede wszystkim rodzic ma szansę zauważenia niepokojących objawów i szukania dla niego pomocy. Przypominają też, że w Polsce działa bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży 116 111. Można też dzwonić na Telefon Zaufania tel. (22) 621 35 37, Telefon Interwencyjny tel. 600 070 717 lub Antydepresyjny Telefon Forum Przeciw Depresji tel. 22 594 91 00.
Informacje znajdują się także na stronie www.pokonackryzys.pl.
