Prokuratura Okręgowa w Białymstoku umorzyła postępowanie w sprawie pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym, do którego doszło w kwietniu 2020 r. Przyczyną podjęcia decyzji o umorzeniu było niewykrycie sprawców podpalenia.
Prokuratura w Białymstoku umorzyła postępowanie w sprawie podpalenia, które doprowadziło do rozległego pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym. Postanowienie nie jest prawomocne, a zaskarżyć je mogą park narodowy bądź kilkunastu właścicieli gruntów lub nieruchomości, które były zagrożone pożarem.
Pożar w środkowej części Biebrzańskiego Parku Narodowego wybuchł w drugiej połowie kwietnia 2020 r. Strażacy oraz wojsko przez tydzień walczyli z ogniem, który rozprzestrzeniał się bardzo szybko paląc kolejne cenne przyrodniczo fragmenty parku. Był to największy pożar w historii BPN. Ogień objął łącznie powierzchnię prawie 5,5 tys. ha parku oraz jego otuliny.
W akcji gaśniczej brało udział 1,5 tys. strażaków zarówno z Państwowej Straży Pożarnej, jak i ochotniczych straży pożarnych. W walce z żywiołem wspierali ich żołnierze WOT, służby parkowe i leśne, policja, Straż Graniczna oraz okoliczni mieszkańcy.
W akcji gaśniczej wykorzystano samoloty i śmigłowce należące do Lasów Państwowych.
Ustalenia śledczych, w tym również opinie biegłych z zakresu pożarnictwa jednoznacznie wskazały, że przyczyną pożaru było umyślne podpalenie parku w kilku miejscach.
Źródło: polsatnews.pl
