W środę wieczorem posłowie głosowali nad wnioskiem o odwołanie wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego. Wniosek złożony przez Koalicję Obywatelską został odrzucony przez Sejm. Sam wicepremier wstrzymał się od głosu.
W środę wieczorem Sejm odrzucił wniosek Koalicji Obywatelskiej o odwołanie wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego. Za wnioskiem głosowało 216 posłów, przeciw było 233. Wicepremier – jako jedyny – wstrzymał się od głosu.
Głosowanie poprzedziła debata nad złożonym wnioskiem. Głos zabrał między innymi przewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka, który zarzucał wicepremierowi igranie z bezpieczeństwem Polaków. Poseł oskarżał Jarosława Kaczyńskiego, że ”wybrał partyjne gierki, przepychanki, walkę o stołki, zamiast doposażyć szpitale, zamiast wynagradzać medyków, zamiast zająć się tym, do czego powołani są odpowiedzialni politycy”.
Borys Budka powiedział również, że orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, które rozpętało wewnętrzną wojnę w Polsce było działaniem w pełni zaplanowanym i miało przykryć nieudolność rządu w walce z pandemią koronawirusa. Wyprowadzenie ludzi na ulice miast i nawoływanie do siłowego rozbijania protestów podsyciło nienawiść obywateli i jeszcze bardziej skłóciło naród.
Przewodniczący PO wspomniał również o odsuwaniu Polski od Unii Europejskiej i straszeniu członków wspólnoty zawetowaniem budżetu. Takie działania marginalizują rolę Polski w Europie.
– 70 proc. Polek i Polaków chce pana dymisji, to jest liczba, która dla pana powinna być wstydem – powiedział z mównicy sejmowej Budka.
Opinię Komisji do Spraw Wewnętrznych i Administracji zaprezentował poseł Jarosław Zieliński, który nazwał zarzuty stawiane wicepremierowi absurdalnymi, a sam wniosek polityczną grą pozbawioną argumentów merytorycznych. Większość członków komisji opowiedziała się przeciw wnioskowi o odwołanie wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego.
Źródło: polsatnews.pl