Do dramatycznego wypadku doszło w Hordzieżce w województwie lubelskim. Samochód prowadzony przez 33-letnią kobietę zderzył się na przejeździe kolejowym z pociągiem towarowym. W aucie byli też mąż i dwie córki kobiety.
Wszystko wydarzyło się 22 lipca około południa. Z ustaleń policjantów wynika, że kobieta prowadząca samochód, mieszkanka tej gminy, prowadziła samochód nie mając uprawnień do kierowania pojazdem, a w dodatku nie zachowała stosownej ostrożności i nie zatrzymała się przed przejazdem. Wjechała wprost na tory i zderzyła się z pociągiem towarowym jadącym z Dęblina.
W samochodzie znajdowała się także rodzina kobiety: mąż i dwie córeczki. Mogą mówić o wielkim szczęściu, ponieważ wszyscy przeżyli. Najcięższe obrażenia odniosła kierująca, którą do szpitala zabrał śmigłowiec LPR, ale i jej rany nie zagrażają życiu.
“Przypominamy, że kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu kolejowego oraz przejeżdżając przez przejazd, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność” – podsumowują wypadek policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Łukowie. – “Przed wjechaniem na tory jest on obowiązany upewnić się, czy nie zbliża się pojazd szynowy oraz przedsięwziąć odpowiednie środki ostrożności, zwłaszcza jeżeli wskutek mgły lub z innych powodów przejrzystość powietrza jest zmniejszona”.