Do tragicznego wypadku doszło w Austrii, na niestrzeżonym przejeździe kolejowym. Samochód, którym jechało trzech Polaków, zderzył się z pociągiem. Jeden z nich zginął na miejscu.
Wypadek miał miejsce 5 lutego po godzinie 17.00, w miejscowości Gross St. Florian. Trzech mężczyzn jechało z z Lebing w kierunku Lebingleinz. Wszyscy byli Polakami.
Według wstępnych ustaleń austriackiej policji, 22-letni kierowca prawdopodobnie nie zauważył jadącego pociągu – było już ciemno, a na przejeździe nie było sygnalizacji świetlnej. Wjechał więc na tory i maszynista nie był w stanie zatrzymać pociągu tak, by nie zderzyć się z samochodem.
36-letni pasażer siedzący na tylnym siedzeniu zdołał sam uwolnić się z samochodu. Drugi pasażer, 20-letni, został uwolniony przez strażaków, jednak na ratunek dla niego już było za późno. 22-letni kierowca samochodu został przewieziony śmigłowcem sanitarnym do szpitala w Grazu. Jego stan jest bardzo ciężki, przebywa na oddziale intensywnej terapii.