Gęsty dym na jednym z osiedli domów jednorodzinnych w Lublinie zaalarmował sąsiadów, którzy zawiadomili służby o pożarze. Na miejscu pojawiły się zastępy straży pożarnej, policja i zespół ratownictwa medycznego. Okazało się jednak, że żadnego pożaru nie było. Sąsiad tylko rozpalił w piecu.
W sobotę nad osiedlem Choiny w Lublinie pojawił się gęsty dym. Okazało się, że wydobywa się z jednego z domów jednorodzinnych. Zaniepokojeni sąsiedzi podejrzewali, że w budynku doszło do pożaru i wezwali służby ratunkowe.
Na miejsce przybyło kilka zastępów straży pożarnej, zespół ratownictwa medycznego i policja. Okazało się, że nie doszło do żadnego pożaru, a gęsty dym, który zaniepokoił sąsiadów, wydobywał się z komina.
Trwa ustalanie, czy dym spowodowany był stosowaniem niewłaściwego opału, czy może doszło do pożaru sadzy w kominie.
Niewykluczone, że właściciel nieruchomości zostanie ukarany mandatem.
Źródło: lublin112.pl