Sąd Okręgowy w Poznaniu skazał trzech ratowników z Term Maltańskich oskarżonych o nieumyślne spowodowanie śmierci 11-letniego chłopca. Zdaniem Sądu mężczyźni zlekceważyli swoje obowiązki i dopuścili do zdarzenia, w którym zginął Patryk. Tym samym Sąd podtrzymał wyrok pierwszej instancji.
We wtorek Sąd Okręgowy w Poznaniu rozpatrzył apelację w sprawie niedopełnienia obowiązków przez trzech ratowników, w wyniku czego na jednym z basenów kompleksu Term Maltańskich w Poznaniu utonął 11-letni Patryk.
Do zdarzenia doszło 1 czerwca 2012 roku. Z okazji Dnia Dziecka do Term Maltańskich przyjechała wycieczka ze Śremu, wśród której był 11-letni Patryk. Chłopiec nie umiał pływać, a samodzielnie korzystał z basenu ze sztuczną falą. W pewnej chwili zaczął się topić, ale żaden z trzech ratowników pełniących wówczas swój dyżur nie zauważył chłopca walczącego o życie. Patryk przebywał pod wodą kilka minut. W bardzo ciężkim stanie został przewieziony do szpitala, gdzie trafił na oddział intensywnej opieki medycznej i został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Po tygodniu 11-latek zmarł.
Śledztwo w tej sprawie prowadziła poznańska prokuratura, która trzem ratownikom: Stanisławowi W., Przemysławowi P. oraz Pawłowi Ł. postawiła zarzut nieumyślnego doprowadzenia do śmierci 11-letniego chłopca. Wyrok w sprawie zapadł w lutym 2019 roku. Sąd uznał ratowników za winnych i skazał na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, a także roczny zakaz wykonywania zawodu. Dodatkowo każdy z mężczyzn był zobowiązany do wypłaty nawiązki dla ojca zmarłego chłopca w wysokości 20 tys. zł.
Apelację od wyroku złożyła prokuratura, która domagała się wydłużenia okresu zakazu wykonywania zawodu ratownika do pięciu lat dla dwóch mężczyzn i aż dziesięciu lat dla jednego z oskarżonych. Zdaniem ojca zmarłego chłopca, młody wiek ratowników nie był żadnym usprawiedliwieniem dla zaniedbania jakiego się dopuścili. Z kolei obrońcy wnosili o zmianę zapisu czynu zarzucanego oskarżonym.
10 listopada Sąd Okręgowy w Poznaniu uznał mężczyzn za winnych i podtrzymał karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Orzekł również roczny zakaz wykonywania zawodu. Sędzia Dariusz Kawula rozpatrujący sprawę nie miał żadnych wątpliwości co do winy oskarżonych. Zapis z kamer monitoringu potwierdził, że ratownicy zlekceważyli swoje obowiązki, a w chwili, kiedy 11-letni Patryk topił się, jeden z ratowników, Paweł Ł. opuścił swoje stanowisko pracy.
Sąd drugiej instancji uchylił nakaz zapłaty nawiązki dla ojca poszkodowanego, uzasadniając, że w 2012 roku kiedy doszło do tragedii przepisy prawa nie pozwalały na zasądzenia nawiązki dla rodziny ofiary. Według obowiązujących w chwili zdarzenia przepisów taką wypłatę mogła otrzymać jedynie osoba poszkodowana, a nie jej rodzina.
Wyrok jest prawomocny.
Źródło: tenpoznan.pl / tvn24.pl
