Do pożaru pojazdu doszło w niedzielę na terenie leśnym w Zielonej Górze w województwie lubuskim. Po ugaszeniu ognia strażacy znaleźli w bagażniku kości i łopaty. Sprawą zajmuje się policja.
Zgłoszenie o pożarze samochodu wpłynęło do dyżurnego operacyjnego Stanowiska Kierowania Komendanta Miejskiego PSP w Zielonej Górze w niedzielę ok. godziny 10:00. Na miejsce wysłano trzy zastępy strażaków.
Po przybyciu na miejsce okazało się, że ogień objął samochód osobowy pozostawiony na terenie leśnym w rejonie zielonogórskiego Drzonkowa. Strażacy szybko opanowali pożar.
– Otwierając bagażnik strażacy znaleźli fragmenty kości. Na miejsce wezwano policję – powiedział st. kpt. Arkadiusz Kaniak, rzecznik zielonogórskiej straży pożarnej.
Na miejscu pracowali policjanci, którzy pod nadzorem prokuratora będą wyjaśniać szczegóły i okoliczności zdarzenia.
Pojazd porzucony w lesie miał zdemontowane tablice rejestracyjne, które zostały rozrzucone po najbliższej okolicy.
Policjanci będą wyjaśniać do kogo należą znalezione w bagażniku kości.
Źródło: newslubuski.pl