Rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego Piotr Siergiej powiedział, że chce wprowadzenia w Warszawie zakazu palenia węglem. Taki sam postulat zgłasza stowarzyszenie Miasto Jest Nasze. Zakaz miałby zacząć obowiązywać od października 2023 roku.
Projekt uchwały intencyjnej mówiącej o całkowitym zakazie palenia węglem i drewnem w gospodarstwach domowych złożyli we wtorek, 9 marca aktywiści stowarzyszenia Miasto Jest Nasze oraz Fundacji ClientEarth – Prawnicy dla Ziemi. Uchwała została złożona w Radzie Warszawy, a aktywiści chcą, aby władze stolicy podjęły decyzję polityczną.
Jak przypominają społecznicy, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski już w lutym 2020 r. złożył deklarację w sprawie zakazu palenia węglem. ” Chcemy wyeliminować węgiel używany w indywidualnych źródłach ogrzewania oraz wprowadzić zakaz palenia w kominkach w dniach z prognozowanym przekroczeniem normy jakości powietrza. Przewidujemy, że będziemy mogli wdrożyć przepisy w IV kwartale 2023 roku” – powiedział Rafał Trzaskowski podczas Kongresu Czystego Powietrza, który odbył się w lutym ubiegłego roku.
O obietnicy prezydenta przypomniał rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego Piotr Siergiej podczas rozmowy z dziennikarzami PAP. Siergiej przypomniał, że zgodnie z deklaracją władz miasta, taki zakaz powinien zostać wprowadzony najpóźniej 1 stycznia 2024 r.
Zdaniem Piotra Siergieja decyzje w tej sprawie powinny zostać podjęte jak najszybciej, aby dać mieszkańcom miasta czas na zmianę źródeł ciepła na bardziej ekologiczne.
Jak informował rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego, obecnie w Warszawie jest 16 tys. tzw. kopciuchów, co nie stanowi dużej ilości, której nie dałoby się wyeliminować. Tym bardziej, że w województwie mazowieckim obowiązuje uchwała antysmogowa przyjęta w 2017 r. Zgodnie z jej zapisami, właściciele kopciuchów mają 22 miesiące na ich likwidację i zmianę źródła ciepła. Przepis ten wejdzie w życie 1 stycznia 2023 r.
Jeszcze w marcu Polski Alarm Smogowy opublikuje szczegółowy raport dotyczący jakości powietrza w okolicy Warszawy. Raport powstaje na podstawie badań przeprowadzonych w ośmiu podwarszawskich miejscowościach, m.in. w: Otwocku, Nowym Dworze Mazowieckim czy Sulejówku. Wstępne analizy wykazały, że jakość powietrza w godzinach wieczornych jest tam dużo gorsza niż w centrum Warszawy.