Policjanci z Kraśnika w województwie lubelskim zatrzymali 57-letniego mężczyznę podejrzanego o podpalenie domu, w którym przebywał jego znajomy. Mężczyzna usłyszał już zarzut usiłowania zabójstwa. Sąd zastosował wobec podejrzanego areszt tymczasowy na trzy miesiące. Grozi mu kara dożywotniego więzienia.
Do zdarzenia doszło w środę, 4 listopada. Dyżurny policji w Kraśniku przyjął zgłoszenie o pożarze domu mieszkalnego na jednej z posesji. Na miejsce natychmiast skierowano zastępy straży pożarnej oraz policję.
Po zakończeniu działań ratowniczo-gaśniczych przystąpiono do oględzin miejsca zdarzenia. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że mogło dojść do podpalenia. Funkcjonariusze ustalili, że w budynku zamieszkiwanym przez 68-letniego mężczyznę przebywał jego 57-letni znajomy. W pewnym momencie gość zamknął na zatrzask drzwi wejściowe i podpalił wiszące na wieszaku ubrania, co spowodowało pożar. Tym samym mężczyzna ściągnął realne zagrożenie dla zdrowia i życia gospodarza domu, który w chwili wybuchu pożaru spał.
Na miejsce zdarzenia przybyła również córka 68-latka, która wielokrotnie prosiła podejrzanego o otwarcie drzwi wejściowych. Ten jednak nie miał zamiaru wychodzić z płonącego budynku. Dopiero, kiedy pożar zaczął się mocno rozprzestrzeniać, 57-latek otworzył drzwi i opuścił płonący dom. Z budynku wyszedł również 68-letni właściciel, którym natychmiast zaopiekowała się przerażona rodzina.
Policjanci obecni na miejscu zdarzenia zatrzymali podejrzanego o spowodowanie pożaru i narażenie 68-latka na niebezpieczeństwo. Badanie alkomatem wykazało, że sprawca miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Oględziny miejsca zdarzenia z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa, a także zabezpieczenie śladów i przesłuchania świadków pozwoliły na postawienie mężczyźnie zarzutu usiłowania zabójstwa. Sąd Rejonowy w Kraśniku na wniosek prokuratury zastosował wobec 57-latka środek zapobiegawczy w postaci aresztu tymczasowego.
Za popełniony czyn mężczyźnie grozi kara nawet dożywotniego więzienia.
Źródło: policja.pl