Do śmiertelnego pobicia doszło w Rykach w województwie lubelskim. Pijany gość baru zaczepił 22-latka, który okazał się być zawodnikiem sztuk walki MMA. Między mężczyznami doszło do bójki, która dla pijanego 35-latka okazała się śmiertelna.
Z ustaleń śledczych wynika, że 35-letni mężczyzna bawiący się w barze w Rykach w województwie lubelskim był agresywny i zaczepiał innych gości lokalu. Zaczepił też 22-letniego Jakuba P. Mężczyźni wyszli przed lokal, gdzie doszło między nimi do bójki. 22-letni zawodnik MMA zadał agresywnemu mężczyźnie dwa ciosy w twarz. 35-latek upadając doznał urazów głowy.
– 35-latek upadł doznając poważnych obrażeń twarzy. Zdiagnozowano u niego również krwiaka mózgu – poinformowała Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, które zabrało poszkodowanego do szpitala. Niestety, lekarzom nie udało się uratować życia 35-latka. Po miesiącu mężczyzna zmarł.
Policja zatrzymała Jakuba P., który usłyszał zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym. 22-latek złożył obszerne wyjaśnienia, podczas których nie przyznał się do winy.
Za popełniony czyn grozi mu kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności. Na zakończenie procesu zawodnik MMA poczeka jednak na wolności. Sąd zastosował wobec podejrzanego dozór policji oraz zakaz opuszczania kraju.
Źródło: dziennikwschodni.pl