Koniec z biletami weekendowymi, podwyżka ceny bazowej biletu i likwidacja Biletów Taniomiastowych. Od 13 stycznia Polskie Koleje Państwowe podniosły ceny biletów. Wzrosły od 7 do 15 procent.
“PKP Intercity dostosowuje ceny biletów do aktualnej sytuacji na rynku – rosnących kosztów działalności: wyższych cen energii trakcyjnej czy modernizacji taboru i zapleczy technicznych oraz do oferty przewoźników regionalnych. Obecna aktualizacja to pierwsza systemowa zmiana cen biletów PKP Intercity od lat 2013-2014” – taką informację przekazała dziennikarzom spółka PKP Intercity.
Zgodnie z “aktualizacją”, jak to nazywa PKP, cena bazowa biletu na pociąg Express InterCity Premium (EIP) wzrosła do 169 zł – wcześniej było to 150 zł, czyli mamy tu wzrost o niespełna 13 proc. Z kolei cena bazowa przejazdów pociągami Express InterCity (EIC) wzrosła ze 139 do 149 zł – tu mamy wzrost o nieco ponad 7 proc. A przejazd pociągami IC i TLK skoczył z 60 do 69 zł, czyli wzrósł o 15 proc.
Zmniejszy się też liczb miast, do których można kupić Bilety Taniomiastowe – zostały one bowiem wprowadzone, by zrekompensować pasażerom dłuższą jazdę lub utrudnienia wszędzie tam, gdzie trwał remont tras kolejowych. Ale po zakończeniu modernizacji linii i poprawie warunków przejazdu bilety przestają obowiązywać. Likwidacji ulegają także bilety weekendowe, bo miały zachęcić pasażerów do korzystania z kilku przejazdów w weekendy, jednak tak się nie stało.
By choć częściowo zrekompensować pasażerom podwyżki, spółka PKP Intercity wprowadziła rabaty podzielone według pięciu progów – pierwsze trzy to cena bazowa z upustem 15, 30 i 45 proc., podczas gdy dotychczasowy rabat był niższy i wynosił 10, 20 i 30 proc. Pozostałe dwa progi dotyczą wyłącznie pociągów EIP i EIC i są stałą ofertą “Promo Plus” (przy cenie bazowej 169 zł cena wyniesie 70 zł) oraz “Super Promo” (49 zł).
Spółka tłumaczy, że wprowadzenie podwyżek cen biletów było niezbędne – od ostatniej podwyżki w 2014 roku koszt funkcjonowania spółki wzrósł o ponad 30 proc. w przeliczeniu na pasażera. O ponad 140 proc. wzrosły koszty remontów taboru kolejowego, stacji, droższa jest też energia trakcyjna, i to o około 65 proc. Dlatego podwyżka i dostosowanie cen do sytuacji rynkowej były niezbędne, zdaniem PKP.
