Więcej

    Pijany kierowca straci samochód? Nowa propozycja Ministerstwa Sprawiedliwości

    Pijany kierowca straci samochód, a jeśli spowoduje wypadek – grożą mu znacznie surowsze kary niż dotychczas. Tak zakładają zmiany w Kodeksie karnym, które rząd przyjął 8 lutego. To jednak dopiero początek drogi legislacyjnej.

    Przepisy przygotowało Ministerstwo Finansów i kary w nich są znacznie surowsze dla tych kierowców, którzy siadają za kierownicę pod wpływem alkoholu. Taki kierowca, jeśli będzie miał nie mniej niż 1,5 promila alkoholu we krwi, może się pożegnać z samochodem, bez względu na to, czy spowodował wypadek czy też nie. Policja zajmie mu auto na 7 dni, a sprawa trafi do sądu, który orzeknie przepadek mienia.

    Kierowca, jeśli nie spowoduje wypadku i jeśli będzie umiał uzasadnić i udowodnić jazdą po pijanemu szczególnymi okolicznościami – będzie mógł odzyskać auto. Ale recydywiści nie będą mieli na to szans – oni stracą samochód już przy 0,5 promila, jak poinformowało Ministerstwo Sprawiedliwości. A jeśli samochód nie będzie jego własnością, to sąd orzeknie przepadek równowartości pojazdu.

    Zgodnie ze zmianami kierowca po alkoholu już nie będzie mógł być ukarany grzywną, jak obecnie – dostanie od razu karę pozbawienia wolności. Za spowodowanie ciężkiego wypadku teraz grozi mu kara od 2 do 12 lat więzienia, a po zmianach będą to minimum 3 lata. Jeśli natomiast ktoś straci życie – minimum 5 lat. Maksymalna kara ma wynieść 16 lat więzienia.

    Kierowcy nie zwolni też z odpowiedzialności tłumaczenie, że w chwili wypadku był trzeźwy, ale wypił alkohol po zdarzeniu, ale przed zbadaniem przez policję, bo był zdenerwowany. Poniesie takie same konsekwencje jak ten kierowca, który pijany wsiadł za kierownicę.

    Wyższe kary będą także grozić za kradzież tablic rejestracyjnych – kradzież nie będzie już wykroczeniem, ale przestępstwem zagrożonym karą więzienia od 3 miesięcy do 5 lat. Ministerstwo Sprawiedliwości tłumaczy zaostrzenie kar tym, że tablice często są kradzione, by później montować je na pojazdach służących do dokonania przestępstw.

    Nad nowelizacją teraz pochyli się Sejm, później musi ją zaakceptować Senat, no i musi też mieć podpis prezydenta. jeśli wszystkie organy będą zgodne co do konieczności wprowadzenia zmian – a na razie głosów sprzeciwu nie słychać – to ostrzejsze kary wejdą w życie.

    Źródło: Money.pl
    WiadomościPijany kierowca straci samochód? Nowa propozycja Ministerstwa Sprawiedliwości