Osiem zastępów straży pożarnej interweniowało nad ranem w Centrum Kliniczno-Dydaktycznym w Łodzi. Jeden z pacjentów podłączonych do butli z tlenem próbował zapalić papierosa, czym wzniecił pożar. Na szczęście sytuację udało się szybko opanować i nie było potrzeby ewakuacji oddziału.
Zgłoszenie o zdarzeniu wpłynęło we wtorek o świcie. Jeden z pacjentów oddziału zakaźnego Centrum Kliniczno-Dydaktycznego Uniwersytetu Medycznego przy ul. Czechosłowackiej w Łodzi wzniecił pożar. Mężczyzna przebywał w izolatce. Z uwagi na niewydolnością oddechową był podłączony do butli z tlenem medycznym. Podczas próby zapalenia papierosa doszło do wybuchu gazu, który następnie spowodował pożar.
– Mężczyzna znajdował się w izolatce na oddziale zakaźnym, dlatego strażacy oprócz sprzętu gaszącego musieli zaopatrzyć się w specjalne uniformy – poinformował Łukasz Górczyński z Komendy Miejskiej PSP w Łodzi.
Ogniem zajęła się piżama pacjenta, a także łóżko i sprzęt medyczny. Na szczęście bardzo szybką interwencję podjął personel szpitala, który jeszcze przed przybyciem strażaków ugasił palącą się odzież, pościel oraz łóżko. Nieodpowiedzialny pacjent doznał poparzeń dłoni, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W Szpitalu Klinicznym UM w Łodzi doszło do nietypowego zderzenia na oddziale zakaźnym COVID-19. Jeden z pacjentów próbował zapalić papierosa. Doszło do pożaru instalacji tlenowej do której był podłączony. Personel szpitala w porę zareagował. Obyło się bez ewakuacji. pic.twitter.com/XhNqoBuWTL
— Remiza.pl (@remizacompl) November 10, 2020
Przybyli na miejsce strażacy uznali, że nie ma potrzeby ewakuacji pozostałych pacjentów oraz personelu szpitala.
Działania straży pożarnej ograniczyły się do przewietrzenia pomieszczenia oraz dokładnego sprawdzenia, czy nie istnieje ryzyko ponownego rozpalenia się ognia. Po stwierdzeniu braku zagrożenia, strażacy wrócili do bazy.
Źródło: dziennikzachodni.pl
