Ogromny pożar składowiska opon

Jeszcze kilkanaście godzin potrwa gaszenie pożaru, który ł w piątek wieczorem na nielegalnym składowisku opon w miejscowości Raciniewo w województwie kujawsko-pomorskim. Na miejscu są zastępy zawodowej i ochotniczej straży pożarnej z całego województwa.

200 strażaków walczy z ogromnym i trudnym pożarem nielegalnego składowiska opon w Raciniewie w województwie kujawsko-pomorskim. Ogień pojawił się w piątek wieczorem, ale akcja gaśnicza może potrwać jeszcze kilkanaście godzin.

– To niezwykle trudny na terenie o powierzchni kilkunastu tysięcy metrów kwadratowych. Cały płoną opony, wydziela się gęsty . Tego typu pożary należą do najtrudniejszych, bowiem w miejscach, w których udaje się opanować ogień pojawiają się nowe jego zarzewia – powiedział w sobotę rano rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu mł. bryg. Arkadiusz Piętak.

Nielegalne składowisko ma powierzchnię ok. 1,5 ha i znajduje się w miejscu bardzo gęsto zabudowanym. W bliskim sąsiedztwie są między innymi dwie stolarnie, stacja benzynowa oraz zakład produkujący maseczki.

nie tylko gaszą składowisko opon, ale jednocześnie walczą, aby ogień nie przedostał się na sąsiednie zabudowania. Apelują też do mieszkańców, aby pozostali w domach i z uwagi na gęsty dym, nie otwierali okien. w okolicy jest na bieżąco kontrolowana za ą specjalistycznego sprzętu, który pozwala określić szkodliwość chmury unoszącego się dymu.

Ogień gaszony jest wodą i pianą. Strażacy zbudowali trzy magistrale wodne z węży o łącznej długości ok. 1,5 kilometra. w naturalnych zbiornikach została wyczerpana. Na miejsce zadysponowano więc cysterny wody z Bydgoszczy i Włocławka, a także cysternę ze środkiem pianotwórczym z Szubina. Kujawsko-pomorskich strażaków wspierają koledzy z województwa pomorskiego. Z Torunia ściągnięto specjalny kontener z dodatkowym sprzętem ochrony dróg oddechowych.

– Z ogniem walczą zastępy PSP i OSP z całego województwa, zastępy ratownictwa chemicznego i cysterny. Akcją dowodzi zastępca komendanta wojewódzkiego PSP – przekazał mł. bryg. Arkadiusz Piętak.

Jak podkreśla wójt gminy Unisław Jakub Danielewicz składowisko opon jest nielegalne, a na przedsiębiorcę, który je prowadzi nałożono karę finansową w wysokości 2,5 mln zł. Wobec właściciela składowiska toczy się postępowanie; był już wielokrotnie upominany, a kolejne etapy postępowania zbiegły się w czasie z wybuchem pożaru.

– Dzwonił do mnie wiceminister klimatu , który będzie zwracał się w poniedziałek do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, żeby osobiście nadzorował dochodzenie nad przyczynami tego pożaru – przekazał wójt gminy.

Źródło: tvn24.pl / polsatnews.pl

#BejmyNEWSOgromny pożar składowiska opon