Więcej

    Najpierw podpalił mieszkanie, a potem obserwował akcję gaśniczą

    Kilka zastępów straży pożarnej walczyło z pożarem mieszkania w miejscowości Wschowa w województwie lubuskim. Z budynku ewakuowano 15 osób. Jak się okazało, lokal został podpalony przez osobę, która obserwowała akcję gaśniczą.

    O pożaru lokalu mieszkalnego, do którego doszło w nocy z soboty na niedzielę informuje ”News Lubuski”. Ze zgłoszenia, które wpłynęło do służb wynikało, że pali się mieszkanie w budynku wielorodzinnym. Na miejsce zadysponowano zastępy straży pożarnej oraz policję i zespół ratownictwa medycznego.

    W budynku, w którym doszło do pożaru panowało silne zadymienie. Strażacy podjęli decyzję o ewakuacji mieszkańców. Łącznie budynek musiało opuścić 15 osób. Na szczęście na skutek pożary nikt nie został ranny.

    W płonącym lokalu strażacy znaleźli kanister. Wstępne ustalenia śledczych wskazywały na podpalenie. Już w trakcie akcji gaśniczej policjanci zaczęli rozpytywać mieszkańców budynku o osobę, która mogłaby dopuścić się przestępstwa. Uwagę śledczych zwrócił mężczyzna samotnie siedzący na pobliskiej ławce i przyglądający się akcji strażaków.

    Jak poinformowała rzeczniczka policji we Wschowie kom. Maja Piwowarska, podczas dłuższej rozmowy mężczyzna przyznał się, że płonące mieszkanie należy do niego i jego żony. Przy mężczyźnie stała spakowana walizka. W trakcie dalszych czynności wyszło na jaw, że to właśnie 35-letni mężczyzna dokonał podpalenia lokalu.

    Mężczyzna przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Powiedział, ze podpalił mieszkanie z przyczyn osobistych.

    35-latek został zatrzymany i trafił do policyjnej izby zatrzymań.

    WiadomościNajpierw podpalił mieszkanie, a potem obserwował akcję gaśniczą