Według najnowszego sondażu parlamentarnego CBOS nadal najwięcej osób chce głosować na partię Jarosława Kaczyńskiego. Ale o samodzielnych rządach PiS, z całą Zjednoczoną Prawicą, już nie może marzyć.
Z badania wynika, że na PiS zagłosowałoby 29,3 proc. wyborców. To więcej o 0,9 pp. niż w badaniu sprzed miesiąca, ale za mało, żeby samodzielnie rządzić Polską. Na znajdującą się na drugim miejscu Koalicję Obywatelską oddałoby głos 17,9 proc. ankietowanych. Tu także odnotowano wzrost poparcia – w październiku było to 17,2 proc.
Trzecie miejsce zajmuje Polska 2050 Szymona Hołowni, która dostałaby 12 proc. głosów – w październiku było to 12,2 proc., a więc mamy tu spadek o 0,2 pp.
Do Sejmu weszłyby jeszcze Konfederacja z wynikiem 5,5 proc. głosów (spadek o 2,1 pp), a na granicy balansuje Lewica, na którą zagłosowałoby 4,9 proc. wyborców (wzrost o 0,2 pp.względem października). PSL znalazłby się poza Sejmem – głosowanie na tę partię zadeklarowało 2 proc. wyborców.
Zgodnie z tymi wynikami gdyby KO, Polska 2050 i Lewica połączyły swoje siły, miałyby do dyspozycji 34,8 proc. głosów – a więc znacznie więcej niż PiS.
PiS mogłoby się dogadać z Konfederacją, ale nawet gdyby udało się podpisać umowę koalicyjna, to i tak połączone siły dałyby 34,8 proc. głosów. Czyli dokładnie tyle samo, ile połączone siły opozycji.
Zdaniem CBOS oznacza to, że mimo wzrostu o 1 punkt proc. tak naprawdę notowania PiS spadają. W dodatku jej sojusznicy znaleźliby się poza Sejmem: Kukiz’15 na przykład mogłaby liczyć zaledwie na 1 proc. głosów.
Jednak jak informuje CBOS, aż 22 proc. badanych nie wiedziało, na kogo oddałoby swój głos, a 4 proc. badanych odmówiło odpowiedzi na to pytanie.
Sondaż został przeprowadzony przez pracownię CBOS. Badanie odbyło się w dniach 4-14 listopada na reprezentatywnej próbie 1100 osób. Do przeprowadzenia sondażu wykorzystano metody CATI, CAPI oraz CAWI.
Źródło: wp.pl