Sąd Apelacyjny w Poznaniu wymierzył Arkadiuszowi Ł. pseudonim Hoss karę sześciu lat pozbawienia wolności, obniżając tym samym o rok wymiar kary zasądzonej przez sąd pierwszej instancji. Karę zmniejszono również Adamowi P. Obaj zostali też oczyszczeni z dwóch zarzutów.
Arkadiusz Ł. pseudonim Hoss, tzw. ”król mafii wnuczkowej” został w poniedziałek skazany przez Sąd Apelacyjny w Poznaniu na karę sześciu lat pozbawienia wolności. To o rok niższa kara niż zasądzona wcześniej przez sąd pierwszej instancji. Ponadto Sąd Apelacyjny uniewinnił podejrzanego od dwóch czynów wskazując na brak wystarczających dowodów. Wyrok jest prawomocny.
Rok mniej spędzi za kratkami również brat Arkadiusza Ł., Adam P., któremu Sąd Apelacyjny w Poznaniu wymierzył karę pięciu lat pozbawienia wolności. Jednocześnie uniewinnił go od dwóch czynów wskazując na brak dowodów.
Proces Arkadiusza Ł. ps. Hoss rozpoczął się w połowie 2017 roku. Prokuratura zarzucała mu udział w grupie przestępczej i wyłudzenie lub próbę wyłudzenia w Niemczech, Szwajcarii i Luksemburgu w latach 2012-2014. Wykorzystując osoby starsze i samotne, oskarżony podszywał się pod kogoś z bliskiej rodziny bądź funkcjonariusza policji i wyłudzał pieniądze oraz kosztowności: biżuterię, złoto i złote monety. Mężczyzna oszukał poszkodowanych na łączną kwotę kilku milionów złotych.
Arkadiusz Ł. działał wspólnie ze swoim bratem, Adamem P., który również zasiadł na ławie oskarżonych.
We wrześniu 2019 roku Sąd Okręgowy w Poznaniu uznał obu mężczyzn za winnych zarzucanych im czynów i skazał Arkadiusza Ł. na siedem lat pozbawienia wolności, a Adama P. na sześć lat więzienia. Sąd nakazał im również naprawienie szkody oraz pokrycie kosztów sądowych.
– Oskarżeni oszukiwali ludzi w podeszłym wieku, wykorzystując ich nieporadność, naiwność, dobre serce i w ten sposób pozbawiali ich oszczędności całego życia czy pamiątkowej, rodzinnej biżuterii – uzasadniała wyrok sędzia Karolina Siwierska.
Zarówno prokuratura, jak i obrońcy oskarżonych złożyli apelację. Prokurator nie podważał wysokości wymierzonych kar, a jedynie wnosił o zmianę zapisu popełnionych czynów. Obrona natomiast domagała się uniewinnienia wskazując, że dowody z podsłuchów są nielegalne, a to znaczy, że w sprawie nie było żadnych dowodów.
W poniedziałek, 9 listopada Sąd Apelacyjny w Poznaniu wymierzył karę sześciu lat więzienia dla Arkadiusza Ł. i pięć lat pozbawienia wolności dla Adama P.
Źródło: tvn24.pl