Dwaj Syryjczycy, bracia, zostali znalezieni przez wolontariuszy Fundacji Ocalenie około 40 km od granicy. Byli tak wycieńczeni, że nie mogli nie tylko chodzić, ale nawet mówić. Błąkali się po lasach od czterech dni.
Jak poinformowała Agata Kołodziej, członkini zarządu fundacji, mężczyźni, 39-letni Kader i 41-letni Loas, są braćmi. Gdy ich znaleziono byli tak wycieńczeni, że nie byli w stanie mówić ani chodzić. Wolontariusze wezwali karetkę, a ta zawiozła obu mężczyzn do szpitala, gdzie dochodzą do siebie. Nie są jeszcze w stanie opowiedzieć, jak udało im się przedostać przez granicę.
Według informacji rządu w pasie przygranicznym przebywa obecnie od 2 do 4 tysięcy migrantów.
Źródło: WP.pl