Od kilku miesięcy pojawia się coraz więcej informacji o pogarszającym się stanie zdrowia prezydenta Rosji. Teraz pojawiły się kolejne – i zasługują na uwagę ze względu na źródło, z jakiego pochodzą.
Żadna z chorób, na jakie ma rzekomo cierpieć Władimir Putin, a więc różne rodzaje nowotworów, choroba Parkinsona i schizofrenia, by wymienić tylko te najczęściej wymieniane, nie została oficjalnie potwierdzona. Jednak stara tradycja, jeszcze z czasów ZSRR stanowi, że zdrowie przywódców jest najpilniej strzeżoną tajemnicą i o stanie zdrowia prezydenta się nie informuje. A raczej informuje, że stan zdrowia jest bardzo dobry.
Tymczasem nagrania, na których Putin jest wyraźnie w złej formie powodują, że spekulacji jest coraz więcej. Wirtualna Polska poinformowała, że na kanale General SVR na Telegramie, który ma być prowadzony przez byłego agenta służb specjalnych ukrywającego się pod pseudonimem Wiktor Michajłowicz, została opublikowana informacja o tym, że prezydent Rosji potrzebował pilnej pomocy medycznej po wideokonferencji z wojskowymi, która miała miejsce w tym tygodniu. Putin wstając od stołu nie mógł ustać na nogach i mieć silne zawroty głowy. Zdaniem autora wpisu – potrzebował pilnej pomocy medycznej.
W dalszej części informacji jej autor twierdzi, że lekarze zakazali Putinowi długich wystąpień publicznych, w tym w tradycyjnej telekonferencji na żywo z obywatelami Rosji, bo trwa ona około 4 godzin. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow poinformował już o odwołaniu telekonferencji, ale nie podał powodu, nie podał też jej nowego terminu.
jednak jak podaje “Rzeczypospolita” odwołanie telekonferencji niekoniecznie musi mieć związek ze stanem zdrowia Putina. Może być spowodowane po prostu tym, że prezydent Rosji obawiał się trudnych pytań związanych z wojną na Ukrainie.