Więcej

    Kobieta zabita we własnym domu. Przez sąsiada

    63-letnia mieszkanka jednego z mieszkań kamienicy przy ulicy Żeligowskiego w Łodzi nie spodziewała się, że pukający do jej drzwi sąsiad, gdy tylko go wpuści do domu, zada jej kilkadziesiąt ciosów nożem.

    Do tragedii doszło 10 stycznia około godziny 5.30. 21-letni sąsiad, Mariusz G., mieszkający z matką piętro niżej, poszedł do mieszkania sąsiadki i zapukał. Widziała go idącego w górę jedna z lokatorek, która już wychodziła z budynku. 63-latka, niczego nie podejrzewając, wpuściła go do środka. Chwilę później jedna z jej sąsiadek usłyszała krzyk. Kobieta krzyczała: “ratunku, policja”. Później wszystko ucichło.

    Jak ustaliła wezwana na miejsce policja, sprawca zadał kobiecie kilkadziesiąt ciosów nożem. Przyjechało także pogotowie, ale niestety, kobiety nie dało się uratować. Mariusz G. został zatrzymany. Wiadomo już, że leczył się psychiatrycznie i że skończyły mu się leki. Przyznał się do zabójstwa i został przewieziony do szpitala. Czeka na badanie biegłych, którzy mają orzec, czy był poczytalny w czasie zabójstwa. Od tego zależą dalsze czynności w tej sprawie.

    Wstępnie policjanci wykluczyli konflikt sąsiedzki jako motyw zabójstwa – wszyscy sąsiedzi zgodnie przyznali, że z lokatorką nie było żadnych problemów, była łagodną i spokojną osobą. Rok wcześniej zmarł jej mąż. Ich zdaniem powodem mogła być jedynie choroba 21-latka.

    Źródło: Fakt
    WiadomościKobieta zabita we własnym domu. Przez sąsiada