Zmarł 73-letni mężczyzna z Domu Pomocy Społecznej im. Małżonków Terakowskich w Gnieźnie. Opiekunki wzywały karetkę pogotowia, ale dyspozytornia nie wysłała zespołu medycznego.
Do zdarzenia doszło w niedzielę, 25 października. W południe opiekunki z Domu Pomocy Społecznej im. Małżonków Terakowskich przy ul. Wrzesińskiej w Gnieźnie zadzwoniły na numer alarmowy wzywając pogotowie ratunkowe do 73-letniego pensjonariusza. Mężczyzna miał wysoką temperaturę, płytki oddech i boleści. Dyspozytornia karetek w Koninie nie wysłała pomocy do starszego mężczyzny.
Wobec zaistniałej sytuacji opiekunki zdecydowały zwrócić się po pomoc do Poradni Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej w Gnieźnie. Lekarz dyżurujący udzielił im porady lekarskiej. Niestety, w nocy 73-latek zmarł.
– Do godziny 3 z DPS nie wykonano kolejnego telefonu informującego o ewentualnie pogarszającym się stanie zdrowia mieszkańca. Zgon nastąpił między godziną 3 a 4 – tłumaczy Anna Jung, wicestarosta powiatu gnieźnieńskiego.
Badanie na obecność koronawirusa nie potwierdziło zakażenia. Mężczyzna miał jednak choroby współistniejące. Jak zapewnia wicestarosta powiatu gnieźnieńskiego wszyscy mieszkańcy i pracownicy DPS-u im. Małżonków Terakowskich w Gnieźnie są regularnie poddawani badaniom na obecność wirusa SARS-CoV-2. Do tej pory nie odnotowano żadnego przypadku zarażenia koronawirusem na terenie DPS-u.
Na chwilę obecną nie są znane powody, dla których dyspozytornia w Koninie nie wysłała karetki pogotowia do pacjenta. Wielkopolskie Centrum Ratownictwa Medycznego sp. z o.o. nie udziela żadnych informacji o zaistniałej sytuacji. Nie potwierdza również podejrzeń dotyczących braku odpowiedniej ilości personelu medycznego.
Źródło: tvn24.pl
