Więcej

    Fundusz Wsparcia Kultury zawieszony

    Fundusz Wsparcia Kultury miał na celu wspomóc artystów, którzy w związku z pandemią i utratą przychodów znaleźli się w trudnej sytuacji materialnej. Tymczasem 400 mln złotych zostało podzielonych według algorytmu, a którym większość artystów się nie zgadza. Wobec protestów branży artystycznej minister zadecydował o wstrzymaniu wszystkich wypłat.

    ”Szanowni Państwo, zamiast projektu ustawy antycelebryckiej zdecydowaliśmy wstrzymać wypłaty FWK do czasu pilnego wyjaśnienia wszelkich wątpliwości” – napisał w Medach społecznościowych minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.

    Jak zapewnia ministerstwo, lista osób, którym przyznano wsparcie finansowe zostanie poddana weryfikacji. Fundusz Wsparcia Kultury dysponował budżetem 400 mln zł, które miały trafić do tych instytucji i artystów, którzy z powodu pandemii utracili źródło przychodu. Tymczasem okazało się, że najwięcej pieniędzy uzyskały gwiazdy disco polo i właściciele działalności gospodarczych. Łącznie w programie złożono 2 246 wniosków, dotację otrzymało 2 064 podmiotów.

    Najwięcej, bo po 4 mln zł, dostały Teatr Muzyczny im. Danuty Baduszkowej w Gdyni oraz Teatr Muzyczny Roma. 1,89 mln zł otrzyma spółka Golec Fabryka należąca do jednego z liderów Golec uOrkiestry. 400 tys. zł przyznano firmie Renata Świerzyńska Bayer Full Impresariat, a 150 tys. zł dostanie Bayer Full Sławomir Świerzyński. 111 tys. zł otrzyma Natasza Urbańska, 110, 5 tys. zł Julia Pietrucha, 77,3 tys. Małgorzata Foremniak. Wsparcie otrzymają również dziennikarz Dariusz Maciborek Agency (wieloletni prezenter RMF FM) w kwocie 513 tys. zł, czy Marcin Kydryński Siesta (Radio Nowy Świat) – 158 tys. zł. Tymczasem Filharmonia Łomżyńska dostanie 30 tys. zł, Teatr Lalki i Aktora w Łomży – 48 tys. zł, a Filharmonia Krakowska – 600 tys. zł.

    Wątpliwości budzi fakt, iż część z beneficjentów Funduszu Wsparcia Kultury nadal pracuje zawodowo na stanowiskach dziennikarzy muzycznych bądź jako felietoniści prasowi. Za swoją pracę otrzymują wynagrodzenie, a pandemia nie wpłynęła na tę część ich działalności zawodowej. W zupełnie innej sytuacji są dyrektorzy teatrów, którzy nie wystawiają spektakli, a muszą opłacić wynagrodzenia pracowników czy faktury za media. W trudnej sytuacji znaleźli się również aktorzy teatralni nie będący zatrudnieni na etacie w żadnej instytucji i nie grający regularnie w filmach czy serialach.

    Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego i Sportu informowało w specjalnie wydanym komunikacie, ” że rekompensaty za straty spowodowane pandemicznym zamknięciem instytucji i działalności gospodarczej w kulturze obejmują do ok. 40/50 proc. udokumentowanych strat (pomniejszonych o wcześniej otrzymane wsparcie antycovidowe) w okresie od marca do grudnia 2020 r. Są to więc rekompensaty za prawie roczne zamrożenie działalności, których celem jest wsparcie ważnego sektora polskiej gospodarki w obliczu bankructwa”.

    W odpowiedzi na kontrowersje związane z przyznaniem dotacji poszczególnym artystom, szef resortu kultury Piotr Gliński poinformował o zawieszeniu wszystkich wypłat. Lista beneficjentów programu zostanie poddana pilnej analizie.

    ” W poniedziałek zgłoszę projekt ustawy zakazującej państwowego wsparcia dla znanych artystów i instytucji kultury. Przesuniemy te środki na wsparcie najbardziej aktywnych tweeterowiczow. Kultura na tym nie zyska, ale PR będzie OK. PS – UWAGA! Tweet zawiera treści ironiczne!” – napisał w sobotę na swoim Twitterze minister Gliński.

    Źródło: polsatnews.pl / tenpoznan.pl

    WiadomościFundusz Wsparcia Kultury zawieszony