Premier Estonii Kaja Kallas przestrzega, że jeśli liczba zakażeń koronawirusem nie spadnie, kraj może zostać zamknięty na całe lato. Estonia jest tym krajem europejskim, w którym notuje się najwięcej osób zarażonych wirusem SARS-CoV-2 na 100 tys. mieszkańców.
Premier Estonii powróciła w czwartek do pełnienia swoich obowiązków po przerwie spowodowanej zakażeniem koronawirusem. Swój powrót do pracy poprzedziła wpisem w mediach społecznościowych, w którym przestrzega mieszkańców przed wzrostem zakażeń.
Kaja Kallas zwróciła uwagę na ustabilizowanie się liczby pacjentów z COVID-19, na co wpływ mają wprowadzone twarde restrykcje. Nie jest to jednak sytuacja zadowalająca, a liczba zakażeń nie spada, a utrzymuje się na tym samym – wysokim poziomie.
Premier przestrzega, że jeżeli liczba zakażeń nie spadnie, lockdown w Estonii może zostać wydłużony nawet do końca lata.
Jednocześnie Kaja Kallas zaapelowała do obywateli o przestrzeganie wprowadzanych obostrzeń. ”Nie ma już miejsca na ustanowienie nowych obostrzeń” – powiedziała premier Estonii cytowana przez portal dziennik.pl.
Jak informuje WHO, wskaźnik zakażeń w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców jest w Estonii bardzo wysoki i utrzymuje się na niepokojącym poziomie już od dwóch tygodni. W minionym tygodniu liczba infekcji wirusem SARS-CoV-2 przekroczyła 10 tys.
W środę poinformowano o 1553 nowych zakażeniach. Zmarło 14 osób. Od początku pandemii w Estonii zachorowało już ponad 99 tys. mieszkańców, a 823 osoby zmarły.
Twardy lockdown obowiązuje w tym nadbałtyckim państwie do 11 kwietnia. Zamknięte są sklepy, które nie sprzedają artykułów pierwszej potrzeby. Zakupy można zrobić wyłącznie w placówkach spożywczych i aptekach.
W środkach komunikacji zbiorowej obowiązuje nakaz noszenia maseczek. Po ulicach nie można poruszać się w grupach większych niż dwie osoby.