Stu strażaków walczyło z dużym pożarem hali magazynowo-biurowej w Lublinie. Akcję utrudniały wybuchające butle z gazem technicznym znajdujące się wewnątrz budynku. Hala spłonęła całkowicie. Straty są ogromne.
Pożar w hali magazynowo-biurowej przy ul. Pancerniaków w Lublinie wybuchł w czwartek tuż przed godziną 18:00. Prawdopodobnie ogień pojawił się w jednym z pomieszczeń na parterze dwukondygnacyjnego budynku i bardzo szybko rozprzestrzenił się na kolejne biura. Kiedy pierwsze zastępy straży pożarnej pojawiły się ma miejscu zdarzenia, w ogniu stała już znaczna część hali o wymiarach ok. 15 na 50 metrów.
Szybkiemu rozprzestrzenianiu się ognia sprzyjały składowane wewnątrz środki łatwopalne. Jedną z firm, która miała tam swoją siedzibę był zakład dystrybucji smarów i olejów do pojazdów. W innej części hali składowano butle z gazami technicznymi, które w trackie prowadzenia działań gaśniczych zaczęły wybuchać, co znacznie utrudniało prowadzenie akcji. W wyniku wysokiej temperatury zawaliła się jedna ze ścian budynku. Dodatkowo akcję utrudniały silne podmuchy wiatru.
Jak przekazali świadkowie, wewnątrz hali znajdowało się również kilka pojazdów.
Późnym wieczorem strażacy opanowali ogień, ale akcja dogaszania trwała niemal do rana. Po całkowitym ugaszeniu pożaru, obiekt będzie musiał zostać dokładnie sprawdzony. Z uwagi na zagrożenie zawaleniem i składowanie niebezpiecznych substancji, strażacy nie mogli wejść do budynku w trakcie prowadzenia działań gaśniczych.
Łącznie w pożarze hali uczestniczyło ok. stu strażaków z Lublina, Świdnika i sąsiednich powiatów.
Nie wiadomo co było przyczyną pożaru. Ustaleniem okoliczności i przyczyn zdarzenia zajmą się funkcjonariusze policji oraz biegły z zakresu pożarnictwa.
Wiadomo tylko, że straty spowodowane pożarem będą bardzo duże.
Źródło: lublin112.pl