Chorzowski restaurator: “nie zamykamy się”

Zapowiedział, że nie będzie ograniczał liczby gości w swoim lokalu, a nazwał “bandą cwaniaków krawaciarzy”. To reakcja chorzowskiego restauratora Bacy na zapowiedź wprowadzenia dodatkowych restrykcji od 15 grudnia.

Ponieważ koronawirusa nie odpuszcza, minister zapowiedział wprowadzenie dodatkowych restrykcji od 15 grudnia. Wśród nich jest także nakaz ograniczenia liczby osób w lokalach gastronomicznych do 30 proc. pełnej pojemności. I właśnie ten nakaz tak bardzo nie spodobał się Bacy, który prowadzi firmę i restaurację “ z Dostawą do Domu I Okolice”.

Swoje zamieścił na firmowym Facebooku. Krytykuje w nim działania rządu, nazywając go “bandą cwaniaków i krawaciarzy”, podkreśla, że w czasie poprzednich ów nie wziął od rządu ani grosza, a teraz nie zamierza się zgadzać na żadne ograniczanie liczby gości.
– My 15 grudnia roku na życzenie ministra zdrowia bodajże jakiegoś Niedzielskiego, nie zamykamy się i otwieramy się razy pięć – mówi. I zaprasza do Chorzowa wszystkich, którzy bez limitów chcą zjeść coś smacznego zapowiadając, że nie godzi się na robienie z niego i wszystkich Polaków błaznów.

– Banda cwaniaków krawaciarzy. Wara od mojego biznesu! – podsumowuje.

Baca już wcześniej dał się poznać jako przeciwnik obostrzeń, gdy zaprotestował przeciwko nakazowi noszenia maseczki w szkole przez jego córkę – nie wierzy w pandemię, jest przeciwnikiem szczepień i maseczek, czemu daje wyraz w swojej telewizji internetowej Hopsaa Saa TV. Stwierdził, że to on jest rodzicem i będzie wychowywał swoje tak, jak uważa.

Źródło: Fakt

#BejmyNEWSChorzowski restaurator: "nie zamykamy się"