Mężczyzna włamał się do domu w trakcie budowy i próbował wynieść znalezione wewnątrz elektronarzędzia. Kiedy otworzył drzwi zobaczył czekających na niego funkcjonariuszy policji. Mężczyźnie grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w miniony weekend w dzielnicy Grabiszyn we Wrocławiu. Dyżurny tamtejszej komendy policji otrzymał w środku nocy zgłoszenie o możliwej kradzieży. Zaniepokojony sąsiad poinformował, że w domu znajdującym się w trakcie budowy widoczny jest przesuwający się snop światła. Zgłaszający podejrzewał, że wewnątrz może znajdować się złodziej, który za pomocą latarki oświetla kolejne pomieszczenia. Na miejsce skierowano patrol policji.
Funkcjonariusze podjechali pod wskazany przez zgłaszającego adres. Po przybyciu na miejsce dostrzegli poruszający się wewnątrz budynku snop światła. Usłyszeli również jak potencjalny włamywacz przekłada różne przedmioty wewnątrz budynku. Na miejsce wezwano funkcjonariuszy z wydziału kryminalnego, którzy dyskretnie okrążyli budynek, na wypadek, gdyby włamywacz chciał uciekać przed policją.
Nagle drzwi otworzyły się i nieznany mężczyzna wyszedł na zewnątrz budynku. Odłożył trzymany w ręce łom i wrócił do środka. Kiedy ponownie wyszedł z domu, przed drzwiami czekali na niego policjanci. Zaskoczony włamywacz został obezwładniony i zatrzymany. Wśród przedmiotów uszykowanych do zabrania, funkcjonariusze znaleźli między innymi piłę, kilka szlifierek, odkurzacz przemysłowy i agregat prądotwórczy.
46-letni mieszkaniec Wrocławia został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. Następnego dnia usłyszał zarzut usiłowania kradzieży i włamania do budynku. Za popełnione przestępstwa mężczyźnie grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: policja.pl
