Adam Zdanowicz z Białegostoku chciał pobić rekord Guinnessa w jeździe na najwyższym rowerze. Niestety, podczas próby bicia rekordu doszło do wypadku i mężczyzna trafił do szpitala.
Adam Zdanowicz wraz z grupą uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 43 w Białymstoku skonstruował rower w kształcie choinki. Cała konstrukcja miała 7 metrów wysokości. Do tej pory najwyższym rowerem, na którym udało się przejechać 100 metrów była konstrukcja o wysokości 6,15 m.
Adam Zdanowicz promując jedną z akcji charytatywnych przebrał się w strój św. Mikołaja i przystąpił do bicia rekordu Guinnessa w jeździe na najwyższym rowerze.
Niestety, w trakcie jazdy doszło do wypadku. Po przejechaniu zaledwie kilku metrów mężczyzna spadł z roweru i uderzył głową o chodnik. Nie wiadomo dlaczego nie zadziałała specjalnie umocowana lina mająca spełniać rolę zabezpieczenia i asekurować mężczyznę podczas upadku.
Na miejscu interweniowały służby. Adam Zdanowicz został przetransportowany do szpitala. W chwili wypadku był przytomny, ale nie wiadomo w jakim stanie zdrowia jest mężczyzna.
Policja bada okoliczności i przyczyny wypadku.
Źródło: wp.pl