Olej podrożał o 60 proc., a mięso o ponad 30. Ogółem podrożało aż siedem kategorii produktów, a najbardziej, bo średnio o 40,2 proc., poszły w górę produkty tłuszczowe.
W cyklicznym raporcie pt. „Indeks cen w sklepach detalicznych” przygotowanym przez Uce Research, Hiper-Com Poland i Grupę AdRetail, analitycy porównali 12 kategorii, 45 konkretnych produktów, 200 marek i blisko 38 tys. cen w dyskontach, hipermarketach, supermarketach, sieciach convenience oraz cash&carry w 16 województwach.
Zgodnie z zebranymi danymi w porównaniu z wrześniem ubiegłego roku podrożało siedem kategorii produktów, a potaniało pięć. Najbardziej poszły w górę produkty tłuszczowe, o 40,2 proc., a z nich najbardziej olej – o 58,8 proc.
Jak twierdzi Katarzyna Grochowska z Hiper-Com Poland, skok cen to efekt rekordowej inflacji, podobnej jak 20 lat temu. I to, niestety, nie koniec. Do końca roku oleje mogą podrożeć jeszcze nawet o 10 proc. I takie są trendy nie tylko w Polsce, ale też na rynkach światowych.
W górę poszły też ceny mięsa – o 32,6 proc., ale na przykład wieprzowina staniała o 9,1 proc. Podrożała natomiast wołowina o 18,6 proc. To może być efekt tego, że Polacy jedzą mniej mięsa, więc producenci i pośrednicy, by utrzymać zyski na stałym poziomie i zrekompensować straty – windują ceny. Wołowina jeszcze w tym roku ma pójść w górę, natomiast podwyżek cen wieprzowiny raczej nie będzie. Powodem jest nadprodukcja żywca wieprzowego w Europie i zmniejszenie zakupów wieprzowiny przez Chiny.
Mocno podrożały również warzywa – średnio o 17,8 proc. Najbardziej zdrożała kapusta, bo o 52,7 proc., ziemniaki o 34 proc., a cebula o 22,6 proc. Ale tu powodem obok rosnących kosztów paliwa czy inflacji jest też pogoda: susza, powodzie i łagodne zimy przekładają się na gorsze zbiory. A to powoduje wzrost cen. Ceny skupu zbóż już pokazują, że zdrożeje pieczywo.
Źródło: Fakt
