Prawo i Sprawiedliwość chce zmian w programie 500 plus. Planuje podwyższenie obecnego świadczenia oraz powstanie urzędu ds. rodziny i demografii. Zmiany są podyktowane tym, że sztandarowy program partii rządzącej nie zwiększył dzietności Polek. Wprost przeciwnie – wskaźniki systematycznie maleją.
Jak informuje ”Business Insider Polska” program 500 plus nie przyniósł spodziewanych rezultatów. W Polsce wciąż więcej ludzi umiera niż się rodzi, a dodatkowe pieniądze od rządu na każde dziecko nie wpłynęły na dzietność Polek.
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w 2020 r. w Polsce przyszło na świat 355 tys. dzieci, co stanowi najniższą liczbę urodzeń od 2004 r. Działacze PiS zapewniali w 2016 r., wprowadzając program 500 plus, że liczba urodzeń gwałtownie wzrośnie. Tymczasem jeszcze przed wybuchem pandemii liczba ta spadła do poziomu sprzed 2016 r.
Z nieoficjalnych źródeł wynika, że rząd planuje wprowadzenie nowego programu demograficznego. Jego szczegóły mają zostać ogłoszone na początku marca jako część tzw. nowego ładu.
Nowa strategia demograficzna rządu zakłada utworzenie Instytutu na rzecz Rodziny i Demografii, którego głównym zadaniem będzie zachęcanie Polek do rodzenia dzieci.
Ponadto rząd planuje waloryzację świadczenia 500 plus, aby w kolejnych latach nie traciło ono na wartości. Pierwsza rewaloryzacja miałaby zostać wypłacona w 2023 r., tuż przed wyborami parlamentarnymi. Nie wiadomo jeszcze na jakiej zasadzie miałaby odbywać się rewaloryzacja świadczenia – czy byłaby to stała kwota jak w przypadku najniższych emerytur, czy też wzrost świadczenia byłby zależny od wskaźnika inflacji.
Z nieoficjalnych rozmów wynika, że pieniądze na pokrycie rewaloryzacji świadczenia 500 plus miałyby pochodzić z uszczelniania podatku VAT oraz opodatkowania gigantów cyfrowych. Przy czym z projektu ustawy o podatku reklamowym wynika, że z tego tytułu do budżetu państwa wpłynie ok. 100 mln zł rocznie, a program 500 plus już teraz kosztuje państwo ok. 40 mld zł rocznie.
