Ambulans utknął na poboczu. Pomogli strażacy

Ambulans przewożący pacjenta zarażonego koronawirusem złapał gumę i utknął na poboczu drogi. w specjalnych kombinezonach próbowali wymienić , ale okazało się, że popsuł się lewarek. Na przyszli , którzy wracali z akcji.

Do niecodziennej sytuacji doszło w niedzielne popołudnie w okolicy Jawora w województwie śląskim. pogotowia przewożąca pacjenta zakażonego koronawirusem przebiła oponę i utknęła na poboczu drogi. ubrani w specjalne ochronne kombinezony wysiedli z auta i próbowali zmienić ło. Niestety, okazało się, że lewarek, którym dysponowali nie nadawał się do użycia.

W tym samym czasie po innej akcji do jednostki wracali strażacy z Jawora. Na trasie przy jednym ze zjazdów dostrzegli stojącą na poboczu karetkę i ów kręcących się wokół samochodu.

– Dowódca zdecydował, by zapytać załogę karetki, czy potrzebują pomocy – powiedział Łukasz Starowicz ze straży pożarnej w Jaworze.

Okazało się, że ambulans ma przebitą oponę, a ratownicy sami nie dadzą rady jej wymienić. Strażacy szybko podjęli decyzję o udzieleniu pomocy medykom. Cała akcja została przeprowadzona z uwzględnieniem wszelkich zasad sanitarnych. Strażacy ubrali się w kombinezony ochronne oraz sprzęt ochrony dróg oddechowych. Za pomocą wysokociśnieniowych poduszek pneumatycznych podnieśli karetkę i wymienili koło.

Po zmianie koła, karetka z pacjentem pojechała do szpitala, a strażacy wrócili do bazy.

Źródło: tvn24.pl

#BejmyNEWSAmbulans utknął na poboczu. Pomogli strażacy