Akcja gaśnicza na składowisku opon w Raciniewie w województwie kujawsko-pomorskim została zakończona. Wszystko wskazuje na to, że przyczyną pożaru mogło być podpalenie. Nadzór nad postępowaniem objął minister sprawiedliwości i prokurator generalny, Zbigniew Ziobro.
Pożar na składowisku opon w Raciniewie wybuchł w piątek, 13 listopada ok. godziny 17:30. Nielegalne składowisko o powierzchni ok. 1,5 ha i znajdowało się w miejscu bardzo gęsto zabudowanym; w bliskim sąsiedztwie dwóch stolarni, dwóch stacji benzynowych oraz zakładu produkującego maseczki. Strażacy podjęli walkę z ogniem, ale również pilnowali, aby ogień nie przedostał się na sąsiednie zakłady pracy.
Łącznie przez pięć dni trwania akcji gaśniczej z pożarem w systemie rotacyjnym walczyło 240 jednostek zawodowej i ochotniczej straż pożarnej z całego województwa. Na miejsce zadysponowano cysterny wody z Bydgoszczy i Włocławka, cysternę ze środkiem pianotwórczym z Szubina, specjalny kontener z dodatkowym sprzętem ochrony dróg oddechowych z Torunia, a także ciężki sprzęt do produkcji piany gaśniczej z Gdańska oraz spychacz z jednostki wojskowej w Chełmnie.
We wtorek, 17 listopada strażacy przekazali informację, że akcja gaśnicza została zakończona, chociaż miejsce pożaru będzie jeszcze dozorowane.
Jak poinformował wójt gminy Unisław Jakub Danielewicz, składowisko było legalne i posiadało zgody Starostwa Powiatowego w Chełmnie. Wcześniej wójt złożył wniosek do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska o przeprowadzenie kontroli. Z dokumentów wynika, że na składowisku zgromadzonych było 56 tys. m3 opon. W wyniku przeprowadzonej kontroli WIOŚ nałożyła na właściciela karę w wysokości 1 mln zł. Osobne postępowanie przeprowadziła gmina, która ukarała właściciela karą w wysokości 2,5 mln zł.
Wszystko wskazuje na to, że prawdopodobną przyczyną pożaru było podpalenie. Śledczy zabezpieczyli zapisy z kamer monitoringu, na których zarejestrowano moment wybuchu pożaru. Na nagraniu widać dwa samochody, które minutę przed pojawieniem się ognia podjechały pod składowisko opon.
– Policja procesowo zabezpieczyła monitoring. Na wniosek wiceministra środowiska Jacka Ozdoby nadzór nad postępowaniem osobiście sprawuje minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro – przekazał wójt Jakub Danielewicz.
Dla dobra śledztwa policja nie zdradza szczegółów dotyczących marek i kolorów samochodów zarejestrowanych na nagraniu z kamer. Wiadomo, że został już przesłuchany stróż pilnujący składowiska. Na chełmińską komendę wpłynęło również zawiadomienie od właściciela składowiska, który czuje się osobą pokrzywdzoną. Czynności procesowe są prowadzone pod nadzorem prokuratury krajowej.
Samorząd województwa podjął decyzję o przeznaczeniu specjalnych środków finansowych dla jednostek biorących udział w gaszeniu pożaru, które zostaną przeznaczone na zakup zużytego bądź zniszczonego podczas akcji sprzętu i wyposażenia. Samorząd pomoże również gminie Unisław, na terenie której znajdowało się nielegalne składowisk opon, w zakresie uporządkowania pogorzeliska i rekultywację gleby. Działanie to trzeba przeprowadzić w możliwie najszybszym czasie, aby zapobiec skażeniu gleby i wód gruntowych toksycznymi substancjami chemicznymi.
Źródło: remiza.com / pozatorun.pl / dziennikbaltycki.pl
