Zgodnie z zapowiedzią ministra Adama Niedzielskiego z konferencji prasowej, która odbyła się 19 stycznia, rząd zajął się projektem rozporządzenia wprowadzającego pracę zdalną dla administracji publicznej.
Minister zapowiedział, że ze względu na bardzo duży wzrost zakażeń koronawirusem (18 stycznia stwierdzono ich 30 586) administracja publiczna rozpocznie pracę zdalną wszędzie tam, gdzie jest to możliwe. Projekt rozporządzenia już się pojawił w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Przewiduje modyfikację przepisów dotyczących wykonywania zadań o charakterze publicznym w urzędach administracji publicznej lub jednostkach organizacyjnych.
Zgodnie z nim wszyscy urzędnicy, których praca może być wykonywana zdalnie, w ten właśnie sposób powinni ją zacząć wykonywać na zasadach określonych przez ustawę o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem Covid-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych z 2 marca 2020 r.
Jednak są wyjątki – to zdania, które muszą być wykonywane stacjonarnie ze względu na ich specyfikę, wymogi prawne lub potrzeby urzędu czy też jednostki. Ich sposób realizacji nie ulegnie zmianie. Jednak mimo to minister Niedzielski ma nadzieję, że wprowadzone restrykcje, ograniczając kontakty między ludźmi – zmniejszą też transmisję koronawirusa i liczbę zakażeń.
Minister Adam Niedzielski zaapelował też do pracodawców, by wszędzie tam, gdzie jest to możliwe, wysłali pracowników na pracę zdalną. Nakazanie tego prywatnym firmom nie jest możliwe, wymagałoby zmiany ustawy, na co nie ma już czasu, jednak minister odwołał się do odpowiedzialności pracodawców i poprosił, by zrobili wszystko, co w ich mocy, by stworzyć pracownikom bezpieczne warunki pracy i ograniczyć zakażenia koronawirusem.
