Związkowcy z państwowych koncernów energetycznych grożą protestem w Warszawie, jeśli w najbliższych dniach premier Mateusz Morawiecki nie zgodzi się na spotkanie z przedstawicielami związków zawodowych.
Trwają negocjacje dotyczące umowy społecznej pomiędzy rządem a górnikami. Związkowcy domagają się wpisania w ustawę do porozumienia gwarancji zatrudnienia wraz z osłonami socjalnymi. Jak informuje portal Spider’s Web, wydaje się, że takie porozumienie między górnikami a rządem zostanie osiągnięte. Nie oznacza to jednak całkowitego zamknięcia sprawy porozumienia. Protest zapowiadają bowiem związkowcy z państwowych koncernów energetycznych.
W liście do premiera żądają natychmiastowego spotkania z szefem rządu, który jest odpowiedzialny za procesy transformacyjne w polskiej energetyce. Pod listem podpisali się przedstawiciele Zrzeszenia Energetyki, Federacji Związków Zawodowych, Związku Zawodowego Inżynierów i Techników w Elektrowni Turów, Sierpień 80 w Kopalni Bełchatów, czy Związku Zawodowego Kontra w Tauron Wytwarzanie.
Swój apel złożyli na ręce premiera, a także Prezydenta RP, Ministra Aktywów Państwowych oraz wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego.
Związkowcy domagają się spotkania w sprawie planowanych transformacji i wydzielania aktywów węglowych z poszczególnych spółek państwowych, które mają zostać skoncentrowane w nowym podmiocie, jakim będzie Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Energetycznego.
Związkowcy mają obawy związane z funkcjonowaniem nowej instytucji. ”Doniesienia medialne i wypowiedzi strony rządowej o formie wydzielania aktywów węglowych i łączeniu w jeden podmiot o nazwie NABE, gdzie nie ma informacji o sposobie ich dalszego funkcjonowania, jest dla nas nie do przyjęcia! Dociera do nas podprogowa informacja, skrzętnie pomijana w wypowiedziach, że dla nas nie ma w tym podmiocie dalszych perspektyw, a o innowacjach i rozwoju w oparciu o nowoczesne technologie możemy zapomnieć” – napisali związkowcy w liście do premiera.
Jak twierdzą związkowcy, w związku z zapowiedziami rządu dotyczącymi transformacji, ich sytuacja staje się bardzo niepewna. Nie chcą łamać reżimu sanitarnego i chcieliby przestrzegać wprowadzonych obostrzeń, ale niepewność przyszłości ich rodzin zmusza do podjęcia zdecydowanych kroków. Oczekują przedstawienia konkretnych planów i rozwiązań, a nie wyłącznie rewolucyjnych pomysłów.
Zapowiadają, że brak spotkania i rozmowy będzie skutkował dużą demonstracją w Warszawie.
