Minister Marlena Maląg zapowiedziała, że resort nie przewiduje waloryzacji świadczenia 500 plus. Podkreśliła, że przecież dzięki PiS rodziny mogą liczyć nie tylko na 500 plus. Policzyliśmy, na co mogą liczyć rodziny według minister.
Jak podaje portal “Money”, minister Maląg w Polsacie News zwróciła uwagę, że świadczenia, jakie dostają rodzice na dziecko od urodzenia do 18. roku życia, to 120 tys. zł, podczas gdy wcześniej, do 2015 roku, takiego wsparcia dla rodzin nie było. Podwyżka 500 plus nie jest zatem konieczna.
Z tym stwierdzeniem można polemizować, zwłaszcza gdy się podzieli zawrotną kwotę 120 tys. zł przez miesiące życia 18-letniego młodego człowieka. Rodziny bowiem w większości przypadków swoje wydatki liczą miesięcznie. Okaże się wtedy, że miesięcznie to… nieco ponad 550 zł. Co oznacza, że poza 500 plus rodzice dostają raptem niespełna 56 zł miesięcznie dodatkowo, a taka kwota już raczej nie robi specjalnego wrażenia i raczej nie wspomaga szczególnie domowego budżetu…
Rodzice, w przeciwieństwie do minister Maląg, swoje wydatki liczą w cyklu miesięcznym, więc doskonale o tym wiedzą, dlatego też, z powodu rosnącej z miesiąca na miesiąc inflacji, pytania na temat podwyżki 500 plus tak, by wyrównała choćby straty inflacyjne, wraca jak bumerang. Według ekonomistów obecne 500 zł jest warte 350 zł w czasie, gdy uchwalano 500 plus.
Zdaniem rodziców 500 plus powinno wynosić obecnie co najmniej 600 plus. Jednak zdaniem minister Maląg nie ma na to szans, bo przecież rząd rozwija nowe programy i wprowadza nowe świadczenia.
