Więcej

    Generał Biesiada, czołowy oficer rosyjskiego wywiadu, jest w więzieniu?

    Najpierw generał pułkownik Siergiej Biesiada, szef piątego wydziału Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB), miał trafić do aresztu domowego za niepowodzenie “akcji specjalnej” na Ukrainie. Teraz pojawiły się informacje, że jest w więzieniu, w słynnym Lefortowie.

    Jak informuje Onet za “The Moscow Times”, Biesiada miał trafić do aresztu domowego w marcu za niepowodzenie akcji na Ukrainie. Generał miał pokłócić się o to z Putinem. To jego wydział odpowiadał nie tylko za zbieranie informacji wywiadowczych z Ukrainy, ale także za pilnowanie odpowiednich nastrojów społecznych, które sprawiłyby, że Rosjanie rzeczywiście byliby traktowani jak wybawcy.

    Ale i jedno, i drugie zadanie zakończyło się kompletną klapą, co dobitnie wykazał przebieg wojny – Ukraina miała być przecież pokonana w trzy dni. I Biesiada trafił do aresztu domowego, a później do więzienia, i to nie byle jakiego, ale samego Lefortowa. To jedyne więzienie w Rosji kontrolowane przez FSB, mające koszmarną reputację od lat 30. ubiegłego wieku, gdy torturowano tu i rozstrzeliwano tysiące ludzi podczas stalinowskich czystek. Podobno w podziemiach nadal jest cela z dziurami po kulach, w której dokonywano tych egzekucji.

    By zrozumieć, dlaczego tak potężny generał trafił do takiego więzienia, trzeba wiedzieć, czym dokładnie jest piąty wydział, którym kierował. Nosi on nazwę Służby Informacji Operacyjnej i Stosunków Międzynarodowych, a stworzył go osobiście Putin w 1998 roku, gdy był szefem FSB. Wydział najpierw miał rekrutować cudzoziemców na szpiegów, którzy mieli pracować na terenie byłego ZSRR, a później służył jako narzędzie do utrzymywania krajów byłego Związku Radzieckiego cały czas pod kontrolą i w zależności od Rosji. I to na czele tej służby stał generał Biesiada.

    Wydział nie wykazywał się specjalnymi sukcesami, a jego oficerowie byli przyłapywani praktycznie wszędzie tam, gdzie Rosja siała zamęt i wywoływała wojny: od Abchazji poprzez Mołdawię aż po Ukrainę, gdzie podczas rewolucji na Majdanie był obecny sam Biesiada. Jednak mimo wpadek Putin nie zdejmował generała ze stanowiska – aż do teraz.

    Dlaczego więc właśnie teraz prezydent Rosji postanowił okazać swój gniew? Źródła w FSB twierdzą, że powodem jest porażka w stworzeniu i sfinansowaniu na Ukrainie silnej opozycji popierającej Rosję – taka przynajmniej jest oficjalna linia śledztwa. Jednak generał miał na sumieniu podobne wpadki już wcześniej, ale nie wysyłano go za nie do więzienia. Jednak jest jeszcze jedno wyjaśnienie: prezydent uważa, że piąty wydział, odpowiedzialny za kontakty z CIA, odpowiadał także za wyjątkowo dokładne informacje na temat wojennych planów na Ukrainie, jakie mieli Amerykanie.

    Dowodem na to może być fakt, że podobna czystka miała miejsce w 2016 roku, kiedy Putin obawiał się, że amerykańskie służby odkryją rosyjską ingerencję w amerykańskie wybory. Odpowiedzialny za wymianę informacji z Amerykanami Siergiej Michajłow, zastępca szefa Centrum Bezpieczeństwa Informacyjnego FSB, również trafił do Lefortowa.

    WiadomościGenerał Biesiada, czołowy oficer rosyjskiego wywiadu, jest w więzieniu?